Parę dni temu miałem zaszczyt odwiedzić jedno z naszych Dóbr Narodowych (osobiście znam trzy - wszystkie 70+), i On pokazał mi swój aparat cyfrowy fotograficzny marki Canon podklejony scotchem, rzekąc ze smutkiem: tego się już nie naprawia, to się wyrzuca i kupuje nowe...
Pytam po dobroci, jak człowiek człowieka, (zwłaszcza vosbm - Kju): czy w światowej literaturze ktokolwiek PRZED Mistrzem jasno i z przytupem stwierdził, że - w miarę postępu - tak będzie się postępować ze skomplikowanymi urządzeniami/maszynami/robotami (jak to Mistrz opisał w Gwiaździstym Kambeku)?
vosbm