100 lat temu miałem cykl opowiadań.
Dawno zaginęły. Chciałbym je odszukać, a nie pamiętam ani autora, ani tytułu.
Dotyczyły wynalazcy o nazwisku jak w temacie (ale nie pamiętam też jego poprawnej pisowni).
Wynalazki swoje tworzył zawsze w stanie
kompletnego zamroczenia i nie pamiętał potem po co powstały...
Jest też druga pozycja, czytana kiedyś w "Trójce". O rodzince mutantów,
którzy żyli na Dzikim Zachodzie.
Uktwił mi w pamięci cytat "Mister Piuga środek nowy
doskonały na ból głowy".
Ktoś sobie przypomina?
P.S. Właśnie wygrzebałem z głębi szafy Pirxa. Zacna literatura.