No właśnie bydom chopcy bydom !
Nareszcie przeczytem dwa rozdziały
hehe.
A więc pierwsza refleksja - jak pisał
Witek nabrali tam jakiegoś balastu typu architektka (ja nic nie mówię, ale ona to tam chyba leci w celu urozmaicenia swojego i innych życia towarzyskiego - bo jak przeczytałem że leci ,,badać architekturę na innych planetach?" Sweet...). Niby to superbogate i bezklasowe superspołeczeństwo stać na wszystko, nawet na wysyłanie w kosmos archeologów śródziemnomorskich, ale i tak nie pojmuję, po co.
Jeśli chodzi o dalsze refleksje: nie podoba mi się za bardzo kreowanie Goobara na Boga, co coraz widoczniej się zarysowuje. Tu cień Goobara, tam Goobar wpatrzony w gwiazdy.
A i jeszcze jedno. Nie cierpię zwrotu ,,astrogator''. A coraz częściej się zdarza
Wygląda na to że start Gei będzie dopiero w najbliższym rozdziale. Oczywiście - nie wiem czy
Rachel już to pisała, ale przechodzimy dalej w poniedziałek!
Fajne mają wszyscy te wideoplastyczne ozdoby w kajutach. Ja bym sobie machnął szczyt Kościelca i przez 20 lat nie wychodziłbym z kabiny
No... Stefan jak widzimy zapoznał już swoją następną oblubienicę, o wysoce oryginalnym i rzadko spotykanym imieniu