Zresztą równie dobrze móglbyś uznać za bzdury "Summę...", która jeszcze śmielsze zapowiedzi zawiera. (Owszem, Muskowi zdarza się bzdurzyć jak najbardziej, ale to raczej wtedy, gdy politykuje, lub spiskowo-piramidalno-dänikenowskimi tekstami rzuca.)
Równie dobrze?[
?!!]
To kompletny nonsens.
Lem napisał w Summie tak (na stronie piątej, ale pierwszej tekstowej, wydanie IV z 1984r.):
“Mowa będzie o rozmaitych aspektach cywilizacji, dających się pomyśleć, wywiedlnych z przesłanek znanych dziś,
jakkolwiek nikłe jest prawdopodobieństwo ich ziszczenia. [bold mój - C.] Fundament naszych konstrukcji hipotetycznych stanowić mają z kolei
technologie, to jest warunkowane stanem wiedzy i sprawności społecznej sposoby realizowania celów przez zbiorowość upatrzonych, jak również takich, których przystępując do dzieła, nikt nie miał na oku.”
(Fragment wyróżniony przeze mnie kursywą i podkreśleniem w oryginale jest r o z s t r z e l o n y, ale pożałowałem tylu spacji.)
Lem lojalnie uprzedził czytelników, że przewidywanie jest trudne, zwłaszcza, jeśli dotyczy przyszłości.
Że będzie się w tej książce zastanawiał, co się może wydarzyć.
Musk twierdzi, że za kilka dekad zbuduje na Marsie
milionową,
samowystarczalną kolonię.
*
Poniżej dwa cytaty z książki Thomasa Kelly’ego, pod wszystko-mówiącym tytułem „Moon Lander”.
Kelly był szefem programu LM (LEM) Grummana, najpierw fazy projektowej, a potem budowy).
https://en.wikipedia.org/wiki/Thomas_J._Kelly_(aerospace_engineer)
“In late 1962, Grumman won the $2-billion government contract from NASA. Kelly was promoted to lead the design team for the Lunar Excursion Module (LEM). He was in charge of more than 7,000 employees in design and building the Lunar Module.”*
Str. 96-97.
“The total engineering drawing workload climbed relentlessly. During 1965 and 1966 our estimated total grew from a few thousand to more than fifty thousand drawings, of which more than ten thousand were for GSE [ground-support equipment – C.] There were also about one thousand specifications and procurement packages required and several hundred test and checkout plans and procedures.”
Str 176.
“Parallel round-the-clock testing of several spacecraft pushed all of us to our limits of endurance and capability. NASA rightly insisted upon rigorous discipline of all assembly and test activities. Nobody could touch a lunar module or its associated GSE without prior approved documentation by work orders, drawings, EOs, test preparation sheets, or test plans, and each step had to be witnessed and validated (“stamped”) by a Quality Control inspector. Piles of paperwork were generated, executed, witnessed, and filed on every shift, resulting in the oft-repeated comment, “We don't need rockets to fly to the Moon - we’ll just pile up all the paper and walk there”.” *
Prawie wszyscy astronauci amerykańscy, przyjęci w trzech pierwszych grupach, to byli wojskowi piloci myśliwców (z Lotnictwa, Marynarki i Marines), oddelegowani do NASA.
Dla pierwszych dwóch grup dodatkowym wymogiem było to, że kandydaci musieli być oblatywaczami (test pilot), testującymi nowe modele samolotów (lub ich modyfikacje).
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Apollo_astronauts“This [ trzecia grupa – C.]
was the first class of astronauts for which test pilot experience was not required, but military jet fighter pilot experience was acceptable.”W drugiej grupie był Neil Armstrong, wtedy już cywil, ale były pilot wojskowy, który wykonał w Korei 78 lotów bojowych
https://en.wikipedia.org/wiki/Neil_Armstrong“In all, Armstrong flew 78 missions over Korea for a total of 121 hours in the air, a third of them in January 1952, with the final mission on March 5, 1952. Of 492 U.S. Navy personnel killed in the Korean War, 27 of them were from Essex on this war cruise. Armstrong received the Air Medal for 20 combat missions, two gold stars for the next 40, the Korean Service Medal and Engagement Star, the National Defense Service Medal, and the United Nations Korea Medal.” Zanim został astronautą, Armstrong był już pracownikiem NASA, pilotem oblatywaczem. Latał wieloma samolotami, w tym siedem razy X-15
“He flew the North American X-15 seven times”latającym z prędkością powyżej 6M.
https://pl.wikipedia.org/wiki/North_American_X-15https://en.wikipedia.org/wiki/North_American_X-15“The X-15's highest speed, 4,520 miles per hour (7,274 km/h; 2,021 m/s),[1] was achieved on 3 October 1967,[2] when William J. Knight flew at Mach 6.7 at an altitude of 102,100 feet (31,120 m), or 19.34 miles. This set the official world record for the highest speed ever recorded by a crewed, powered aircraft, which remains unbroken.”
I właśnie jeden z astronautów, ze stażem pilota oblatywacza, przytoczył branżową anegdotę:
(nie pamiętam w której książce, więc bez odsyłacza.)
„Jeżeli dokumentacja nowego modelu samolotu myśliwskiego osiągnie taką samą wagę jak prototyp, samolot można skierować do produkcji.”*
Nie wiem, ile rysunków wykonano (dziś oczywiście w programach komputerowych) przy projektowaniu rakiety Falcon 9, czy Crew Dragon-a, ale z pewnością każda śrubka jest tam opisana starannie, także materiał, z którego została wykonana, i siła, z jaką ma być wkręcana.
Dlatego Falcon 9 ma za sobą 440 udanych lotów, a przedwczoraj Spacex pognębił Boeinga, przywożąc Barry-ego Wilmore-a i Sunitę Williams z ISS.
*
Ilu rysunków wymagałby projekt kolonii na Marsie, gdyby, jak w czasach LEM-a/LM-a, projektowano ją na papierze?
Nie wiem, ale przypuszczam, że może o rząd wielkości więcej, czyli pół miliona, biorąc pod uwagę, że kolonia ma być „samowystarczalna”.
Na razie nie ujawniono ani jednego.
Znana jest tylko absurdalna animacja z 2017 roku, w której kolonia składa się głównie z korytarzy i małych pomieszczeń przechodnich. Ogrzewanie tego wymagałoby z pięć razy więcej energii, niż tej samej objętości kolonia w postaci jednolitego bloku, wkopanego w glebę.
Linkowałem już ten filmik w poście otwarcia, ale nic nowszego nie ma, więc wuala:
Reasumując:
Q, nie obrażaj patrona. On otwarcie zapowiedział, o czym będzie Summa.
Musk do siedemnastej
pilnuje, żeby śrubki był dobrze wkręcone, w tym co naprawdę produkuje, a wieczorem
opowiada bzdury o kolonii.
**
więc z jakiegoś istotnego powodu (lub powodów) Spacex jednak używa głównie Falcona 9.
Może z powodu, że najpierw trzeba mieć 50 ton gotowe do dostarczenia na orbitę, żeby był sens Heavy użyć. Zakładając odzyskanie rakiety (i boosterów dla Heavy) jeden wynosi na LEO ~17 ton, a drugi 50.
No, takie wyjaśnienie wręcz się narzuca, ale:
Spacex wykonał dwieście czterdzieści dwa loty Falcon 9 z satelitami systemu Starlink.
To ponad połowa wszystkich udanych startów.
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Starlink_and_Starshield_launchesW jednym locie wynoszone są 20-24 sztuki
(od lipca 2023 r., wcześniej bywało i 60)
Jeśli wystrzeliwanie Falconem Heavy jest tańsze, to dlaczego Spacex, na zlecenie Starlink, nie wynosi po 60 naraz Falconem Heavy?