No wicie, ja też mam wątpliwości, ale u mnie polegają one na tym, że ile się naczytałem od kodzie genetycznym to on nosi bardzo silne znamiona ewolucji w ziemskich warunkach. Pomimo, że jest uniwersalny - to materiał genetyczny organizmów zawiera ślady ewolucji wraz z powstawaniem gatunków. Dlatego jest mało prawdopodobne, żeby coś zleciało z kosmosu i tak pasowało. Na rozmaitych ciałach US są inne proporcje dostępnych pierwiastków. Generalnie z różnych modelowań wynika, że kod genetyczny, dziś uniwersalny, nie jest pierwszym kodem, jaki zafunkcjonował. Jest to pewne, ponieważ nie mógł powstać tą metodą, która wiatr buszujący na złomowiskiem złożyć może Boeinga. Nie wiem, czy uda się zbadać kod tych "bruzdnic" ale jeśli to panspermia, to powinien być w jakimś sensie pierwotny - nie może być bardziej nowoczesny, niż u najprymitywniejszych znanych jednokomórkowców na Ziemi - skoro wszystko z niego dopiero miałoby powstać a następnie ewoluować. Nawet pomimo, że mógł dowolnie długo ewoluować na swej planecie macierzystej. Najlepiej byłoby, gdyby ten kod był całkowicie różny - wówczas odpadłaby teza o panspermii natomiast teza o pozaziemskim pochodzeniu z automatu zostałaby udowodniona.
Czy ten żurnal jest aż tak zły, że to co oni piszą w sensie ścisłych danych naukowych (wyników badania próbki) może być fałszywe?