Muszę jednak podrążyć - bo taka opinia z zewnątrz - bezcenna:)
Odrębność...wydaje mi się, że jak w każdym większym mieście/regionie - ten podział na stare/nowe dzielnice, osiedla itp.
Na dzielnice, gdzie jest nędznie, nędzniej i najnędzniej. I na takie, gdzie się ludzie grodzą.
Do ad remu: czyli region śląski - z szyldem: Katowice - kojarzy się na zewnątrz mocno prawicowo - w sensie gnębienia mniejszości przez skinów, z kibolami urządzającymi zadymy itp.?