maziek nie przeniósł, ale ja się przeniosę
:
A mi się nawet podobało aż do miejsca w którym okazuje się, że cała ta "rewolucja" spowodowana została czymś w rodzaju infekcji mózgu. Krótko mówiąc ludziska są OK, tylko jakowaś antyempatyna im zaszkodziła.
A co z 2 w. św.? A Kambodża Pol Pota (tudzież Chiny Mao)? A Rwanda? A Algeria? A Darfur? Każdy może dodać dalsze przykłady. To wszystko skutek jakiegoś zatrucia?
Tak mnie zniechęciło, że przerwałem w połowie.
Bo ja do infekcji mózgu nie dojechałam - ale coś mi mówi, że pasowałaby
No, początek, choć forma już nowodukajowa dość przytomny, on tam się żywi lękiem przed buntem tłumów jak w "Cruxie", ale potem w
pop ostry idzie: geniusz świrnięty co
wsio przewidział - pół ze stereotypu pasjonata amerykańskich teorii spiskowych, pół z "Pięknego umysłu" filmowego z "PI" domieszką,
dystyngowane kanibale typu Hannibala i idea - ostatnio w
"Iksfajlach" traktowana serio - że wierzenia kanibali, iż zjadając mózg przyswaja się mądrość ofiary były prawdą. No i - jak
Zlatan napisał - okazuje się, że przyczyną
leworucji robiące ludzi psychopatami priony (czy coś w ten deseń) - tu rżnął z własnego "Wielkiego podzielenia". Poza tym nie wiem - choć rozumiem metaforę (i zjawiska odnotowanie) - czemu te na FB i YT
lajki, jak powinna energetyka paść przy takim buncie, bo kto pracuje? automaty?
Znaczy: nie macie co żałować, że nie doczytaliście.
http://www.polskieradio.pl/23/267/Artykul/1029074,Komputery-kwantowe-nie-musza-byc-szybsze-od-zwyklych
Pytanie z gatunku głupich: czy uznać, że Penrose miał rację (skoro głosił, że do prawdziwej Sztucznej Inteligencji droga długa, a wyboista), czy też, że się mylił (bo wygląda jak by nie w kwantach odpowiedź)?
(Można by,
rozpaczliwcem, czepić się tej kwestii ekranowania, jako ostatniej deski penrose'owej, ale... czaszka raczej aż tak nie ekranuje, nawet u
łbów zakutych...
)