Autor Wątek: Co tępora, to mores...!  (Przeczytany 769987 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #780 dnia: Listopada 17, 2019, 10:03:42 pm »
Ale może trudniej było utrwalić myśl i z tego powodu dochodzą do nas przeważnie te, świadczące (jednak) o mądrości. Zresztą tylko pozornie dziś łatwiej utrwalić myśl - te wszystkie fejsbuki i inne blogi oraz fora delikatne są jak jak szadź na ostach - gdzieś tam spali się serwerownia albo ktoś będzie miał zły czas - i to wszystko nieodwołalnie poleci w kosmos, a w zasadzie nigdzie nie poleci, bo to by było jeszcze niezłe, tylko sczeźnie. Znów zostanie papier i kamień. Przez jakiś czas. Podobno najdłużej brązowe posągi mają szansę (gdyby zalało nas). Gdyby nie zalało - wypalana glina jest wciąż OK. Kto dziś kładzie swoje myśli w te materiały?
W tym rzecz - dziś łatwiej się utrwala myśli, tyle że nośnik wymaga pośrednika-czytnika.
Jak drzewiej wydrapało się znaki w skale, na tabliczce, na pergaminie..  to jednak wystarczyły oczy by widzieć. Ostatnim takim nośnikiem bezpośrednim jest chyba papier. W zaniku. Wszystkie filmy, większość obrazów (o, nasze zdjęcia pod zardzewiałym) ale i coraz częściej teksty wymagają jakiegoś ekraniku, ten - zasilania.
Co komu po pendrajwie jak nie ma w co włożyć?
Wszystko robi się ulotne i w razie jakiegoś "pierdut" nie zostanie nic - nawet tabliczki - chyba, że te znamionowe. I napisy na pomnikach - ostatnie inskrypcje.
Nie trzeba nawet czyścić pamięci, wystarczy zabrać czytniki.
A za chwilę pieniądze pójdą w te ślady.
Cytuj
Taka nieco kontrowersyjna teza: ogólna ilość głupoty – rozumie się, w przeliczeniu per capita – maleje.
;D
To zależy chyba? Jeśli jest jakaś stała pula głupoty, to ona maleje przez rozkładanie się na wciąż rosnąca liczbę ludzi. I wtedy per capita jak piszesz. Pauperyzacja głupoty poprzez przyrost demograficzny.
 Jeśli jednak każdy nowy obywatel wnosi swoją głupotę do puli - to jej wielkość całkowita rośnie, natomiast per capita robi się bardziej skomplikowane. Cóż - trzeba by zdefiniować głupotę.
No jest
https://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82upota
niedostatek rozumu  :D
Hmmm...
A co to rozum?
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2019, 10:08:23 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13709
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #781 dnia: Listopada 17, 2019, 10:15:16 pm »
Wszystko robi się ulotne i w razie jakiegoś "pierdut" nie zostanie nic - nawet tabliczki - chyba, że te znamionowe.
To mnie rozwaliło :) . To może to nie takie głupie, co dowcipnisie piszą na fabrycznych metkach wszywanych w ciuchy (w stylu prać w temp. 30 st. - albo daj swojej mamie) :) . Tabliczki znamionowe...

PS - Hornet - bo to na kacu ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16739
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #782 dnia: Listopada 18, 2019, 12:04:32 am »
Nie mogę pozbyć się wrażenia, iż obecnie zachodzi taka sobie segregacja ludzkości na „frakcje” – b. mądrych i b. głupich.

Nie Ty jeden, jak się zdaje. Zaczęło się od Wellsa, potem była ta sprawa z Curry'm, a ostatnio mieliśmy np. takie oto wyborcze rozważania:
http://wyborcza.pl/7,75400,25357229,czy-kultura-rozwarstwi-homo-sapiens-na-osobne-gatunki.html
Wychodzące od niniejszych badań:
https://www.nature.com/articles/s41562-019-0757-5

Czy Pani Ewolucja niebawem nie podzieli nasz gatunek HSS na dwa osobnych gatunki – właściwie Homo Sapiens Sapiens i, nazwijmy go tak, Homo S. Vulgaris?

Albo i sami ją wyręczymy przez geninżynierię i/lub cyborgizację. Tu trzeba przypomnieć manifesty Warwicka:
http://www.kevinwarwick.com/i-cyborg/
https://www.scientificamerican.com/article/cyborg-10/

ps. Z tymi tabliczkami zasię aż dziw, że nikt do Tichego z Dońdą przed jaskinią dotąd nie zapętlił, ale może to przez oczywistość w/w skojarzenia...
« Ostatnia zmiana: Listopada 18, 2019, 12:34:40 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7023
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #783 dnia: Listopada 18, 2019, 01:08:16 am »
Podobno najdłużej brązowe posągi mają szansę (gdyby zalało nas). Gdyby nie zalało - wypalana glina jest wciąż OK. Kto dziś kładzie swoje myśli w te materiały?
Ale to chyba nie zarzut? Bo niby jak zakląć obecną, wysoko wyspecjalizowaną wiedzę w brązowe posągi? Albo w glinę?
Nie mówię o „złotych myślach” z różnych netform - tylko o przekazywaniu istotnej dla cywilizacji - informacji.
Z tym, że w przypadku zalania, pożaru papier też nie ocaleje…a nawet nie musi dojść do takiego dramatu – zwykłe zużycie.

Jasne, że za bardzo uzależniamy się od – generalnie – prądu. Gdzieś ta walka o ogień - zastąpiona walką o prąd.

Ludzie przeciętni, „zjadacze chleba”, moim zdaniem, jak byli głupi, tak mniej więcej pozostali do dziś. Tyle że w starożytności nie było środków technicznych – różnorakich tam fejsbuków, twitterów i instagramów – do ujawnienia własnej głupoty.
Natomiast ukazała się i stale rośnie klasa, albo, jeśli kto woli, kasta ludzi barrrdzo mądrych. Tych od IT, inżynierów, słowem, twórców dóbr hi-tech. Od komórki do boeinga, statka na marsa i komputera kwantowego - skondensowanej wiedzy i mądrości ludzkości.
Przeciętni głupi, kasta mądrych - a gdzie jakaś średnia? Tylko te skraje?
Poza tym, to iż ktoś ma ponadprzeciętną wiedzę w jakiejś dziedzinie, nie oznacza mądrości w ogóle. Tak jakby na fejsbuku nie było inżynierów robiących z siebie...głupków?;)

Cytuj
Nie mogę pozbyć się wrażenia, iż obecnie zachodzi taka sobie segregacja ludzkości na „frakcje” – b. mądrych i b. głupich.
To gdzieś w wieku XXII? Epoka Rozszczepienia?;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13709
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #784 dnia: Listopada 18, 2019, 08:55:47 am »
Nie mówię o „złotych myślach” z różnych netform - tylko o przekazywaniu istotnej dla cywilizacji - informacji.
Im dłużej im zajmie dochodzenie do punktu, w którym jesteśmy - tym dłużej będą szczęśliwi ;) . A żeby nie stracili nadziei wystarczy kilka wytartych maksym z odzysku po bieżnikowaniu i polerce ;) .

BTW właśnie Yahoo Groups się zamyka, jeśli ktoś zadba to może zawartość grup przenieść na jakiś inny serwer chwilowo zapewniający taką usługę, ale grupy które obumarły i nie mają opiekuna a tkwią tam prędzej czy później zostaną skasowane, a załączniki do wszystkich postów chyba już zostały nieodwołalnie skasowane albo stanie się to lada chwila.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2669
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #785 dnia: Listopada 18, 2019, 10:29:09 pm »
Ewentualnie Homo sapiens "właściwy" - tylko nie wiem, jak jest "właściwy po łacinie w tym znaczeniu.
Verum? W sensie "prawdziwy"?

Przeciętni głupi, kasta mądrych - a gdzie jakaś średnia? Tylko te skraje?
A gdzie, proszę Pani, średnia między pasterzami a owcami?
Hm, chyba nie wypada porównywać ludzi, nawet przeciętnych, do zwierząt...
...między kapłanami a trzodą? :)

Poza tym, to iż ktoś ma ponadprzeciętną wiedzę w jakiejś dziedzinie, nie oznacza mądrości w ogóle.
No nie wiem. Gdy pisałem o mądrości, miałem na myśli właśnie ponadprzeciętną wiedzę w jakiejś skomplikowanej dziedzinie, np. w matematyce lub IT...

liv pytał:
Cytuj
A co to rozum?
Też chcem :) zapytać, co to takiego, Pani zdaniem – mądrość, mądrość w ogóle? Jak zdefiniować to pojęcie?

Ot, powiedzmy, niejaki X pisze oprogramowanie w oparciu o teorie fraktali i zbiorów rozmytych, lecz w ogóle nie czyta książek, nie ma pojęcia o filozofii i nie wie, czym Gogol różni się od Hegla. On – mądry?
Drugi, Y, odwrotnie, zna się na literaturze i filozofii, potrafi napisać artykuł na zamówienie i wierszyk-ekspromt, natomiast nie potrafi rozwiązać matematycznego zagadnienia z podręcznika dla klasy 6.
On – mądry?
Trzeci, Z, w ogóle o niczym nie ma zielonego pojęcia, za to ma głowę do interesów i odpowiednio kupę forsy, a ponadto świetnie gra w sześćdziesiąt sześć. On – mądry?

Tak jakby na fejsbuku nie było inżynierów robiących z siebie...głupków?;)
Może dla takich osób fejsbuk jest czymś w rodzaju ujemnej wkładki do Propsu? ;)

TARANTOGA: Jakie jest ich działanie?
DYREKTOR: Są ujemne, to znaczy zmniejszają inteligencję! Po włączeniu w jednej chwili staje się pan kompletnym idiotą! Boskie uczucie!
TARANTOGA: Pan żartuje chyba?
DYREKTOR: Skąd! To powszechne marzenie - żeby choć na godzinkę, wieczorem, po kolacji...
TARANTOGA: Żeby zidiocieć?! Niemożliwe! Kto chce być idiotą?!
DYREKTOR: Jak to - kto? Każdy! Czy pan nie pojmuje, jaki wspaniały jest świat idioty?

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #786 dnia: Listopada 18, 2019, 10:48:23 pm »
Coś mam dzisiaj broja  :D
Cytuj
Ot, powiedzmy, niejaki X pisze oprogramowanie w oparciu o teorie fraktali i zbiorów rozmytych, lecz w ogóle nie czyta książek, nie ma pojęcia o filozofii i nie wie, czym Gogol różni się od Hegla. On – mądry?... i dalej podobnie
W takiej sytuacji zawszy przywołuję ten cytat z Zappy - to był mądry gość;

"Informacja nie jest wiedzą, wiedza nie jest mądrością, mądrość nie jest prawdą, prawda nie jest pięknem, piękno nie jest miłością, miłość nie jest muzyką. Muzyka jest najlepsza."
https://pl.wikiquote.org/wiki/Frank_Zappa
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16739
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #787 dnia: Listopada 19, 2019, 02:08:12 pm »
niejaki X pisze oprogramowanie w oparciu o teorie fraktali i zbiorów rozmytych, lecz w ogóle nie czyta książek, nie ma pojęcia o filozofii i nie wie, czym Gogol różni się od Hegla. On – mądry?
Drugi, Y, odwrotnie, zna się na literaturze i filozofii, potrafi napisać artykuł na zamówienie i wierszyk-ekspromt, natomiast nie potrafi rozwiązać matematycznego zagadnienia z podręcznika dla klasy 6.
On – mądry?
Trzeci, Z, w ogóle o niczym nie ma zielonego pojęcia, za to ma głowę do interesów i odpowiednio kupę forsy, a ponadto świetnie gra w sześćdziesiąt sześć. On – mądry?

Przyznasz jednak, że kogoś łączącego zalety Iksa, Igreka i Zeta nazwalibyśmy mądrym (przynajmniej: mądrym jak na człowieka) bez wahania ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2669
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #788 dnia: Listopada 19, 2019, 04:07:45 pm »
"Informacja nie jest wiedzą, wiedza nie jest mądrością, mądrość nie jest prawdą, prawda nie jest pięknem, piękno nie jest miłością, miłość nie jest muzyką. Muzyka jest najlepsza."
https://pl.wikiquote.org/wiki/Frank_Zappa
"Nie każde dane to informacja, nie każda informacja to wiedza, wiedzieć nie znaczy zrozumieć, a zrozumienie to jeszcze nie mądrość."
(Clifford Stoll)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Clifford_Stoll

Pytanie: kto od kogo zerżnął mądrą sentencję? ;)

Przyznasz jednak, że kogoś łączącego zalety Iksa, Igreka i Zeta nazwalibyśmy mądrym (przynajmniej: mądrym jak na człowieka) bez wahania ;).
Przyznam jednak :)
Ale stąd jeszcze daleko do definicji i ogólnej teorii mądrości ;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16739
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #789 dnia: Listopada 19, 2019, 04:40:14 pm »
Ale stąd jeszcze daleko do definicji i ogólnej teorii mądrości ;)

Ano daleko... Swoją drogą próbując tworzyć taką teorię nie uciekniemy od słów GOLEMowych:

"Genialność jest wiązką darów silnie skupionych. Choć bliżej do muzyki od matematyki niż do strugania włóczni, był Einstein marnym muzykiem i żadnym kompozytorem, zresztą nawet matematykiem ponadprzeciętnym nie był, jego siłę stanowiła kombinatoryczna moc intuicji w domenie fizycznych abstrakcji. Spróbuję unaocznić wam stosunki zachodzące w tym krytycznym obszarze kilkoma szkicami"

I towarzyszących im diagramów (wiadome okręgi), w które i graficzne zobrazowanie uzdolnień Twoich panów X., Y. i Z. dałoby się wpisać.
« Ostatnia zmiana: Listopada 19, 2019, 11:54:32 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13709
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #790 dnia: Listopada 19, 2019, 07:51:47 pm »
Obserwator na Księżycu oglądałby w tym momencie zaćmienie Słońca.
Dla ścisłości czy też pełni informacji, patrząc z powierzchni Księżyca Ziemia zaćmiewa dużo większą część nieboskłonu, niż patrząc z Ziemi robi to Księżyc (który czasem wystarcza dokładnie na pełne zaćmienie Słońca, a czasem tylko na obrączkowe, tzn. pozornie jest minimalnie mniejszy od tarczy słonecznej). Zaś za Ziemią mogłyby się schować prawie 3 Słońca ułożone jedno przy drugim, jak koraliki na patyczku. Promień przesłanianego przez Ziemię koła w odległości Słońca wynosi ok. 1,8 mln km, kiedy promień Słońca to ok. 0,7 mln.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

miazo

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 443
  • Ken sent me.
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #791 dnia: Listopada 19, 2019, 07:52:03 pm »
Cytuj
Pytanie: kto od kogo zerżnął mądrą sentencję? ;)

To jest konstrukcja znana pod nazwą piramidy DIKW: dane ---> informacja ---> wiedza ---> mądrość. Czasami na końcu dodaje się jeszcze jeden etap: działanie / wykonanie. Można też spotkać się z zapisem pod postacią formuł, z których widać następstwo etapów rozszerzających kontekst:
  • Data = Experience + Collection
  • Information = Data + Meaning
  • Knowledge = Information + Organization
  • Wisdom = Knowledge + Understanding
  • Realization = Wisdom + Acting
Nie żeby to miało jakieś bardzo praktyczne zastosowanie, to raczej taka ciekawostka, prosty schemat porządkujący wiedzę na meta-poziomie.

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2669
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #792 dnia: Listopada 19, 2019, 09:57:46 pm »
Dla ścisłości czy też pełni informacji, patrząc z powierzchni Księżyca Ziemia zaćmiewa dużo większą część nieboskłonu, niż patrząc z Ziemi robi to Księżyc (który czasem wystarcza dokładnie na pełne zaćmienie Słońca, a czasem tylko na obrączkowe, tzn. pozornie jest minimalnie mniejszy od tarczy słonecznej). Zaś za Ziemią mogłyby się schować prawie 3 Słońca ułożone jedno przy drugim, jak koraliki na patyczku. Promień przesłanianego przez Ziemię koła w odległości Słońca wynosi ok. 1,8 mln km, kiedy promień Słońca to ok. 0,7 mln.
Dla jeszcze większej ścisłości, średnica kątowa tarczy Księżyca wynosi 33’28” w perygeum, natomiast wielkość tarczy Ziemi, obserwowanej z naszego satelity, jest 3,7 razy większa.

Gdyby nie przypadkowy fakt równosci rozmiarów kątowych Księżyca i Słońca, badania korony słonecznej mogłyby napotkać na pewne trudności.
A pierwsza doświadczalna weryfikacja einsteinowskiej OTW, ta podczas zaćmienia w maju 1919, byłaby w ogóle niemozliwa...

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13709
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #793 dnia: Listopada 19, 2019, 10:32:07 pm »
Gdyby nie przypadkowy fakt równosci rozmiarów kątowych Księżyca i Słońca, badania korony słonecznej mogłyby napotkać na pewne trudności.
Przypadkowy? Nie sądzę. Skoro Bóg stworzył astronomów to musiał im dać jakieś zajęcie ;) . Jest to również dowód, że Księżyc jest niezamieszkany. Gdyby ktoś tam mieszkał, to Ziemia też dokładnie zasłaniałaby Słońce, z tego samego powodu.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2669
    • Zobacz profil
Odp: Co tępora, to mores...!
« Odpowiedź #794 dnia: Listopada 19, 2019, 11:10:03 pm »
Przypadkowy? Nie sądzę. Skoro Bóg stworzył astronomów to musiał im dać jakieś zajęcie ;) . Jest to również dowód, że Księżyc jest niezamieszkany. Gdyby ktoś tam mieszkał, to Ziemia też dokładnie zasłaniałaby Słońce, z tego samego powodu.
;D ;D ;D
Cóż, biopozytywny warunek hyperdoktora Maźka - obecność księżyców o takich a takich, ściśle określonych parametrach - może pomóc w znalezieniu w Kosmosie zamieszkałych planet ;)