Autor Wątek: Rosja, ZSRR, Ukraina...  (Przeczytany 180445 razy)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Rosja, ZSRR, Ukraina...
« dnia: Stycznia 27, 2018, 05:52:07 pm »
Poniższy post zaistniał początkowo w wątku "Właśnie się dowiedziałem..." jako odpowiedź na niniejszą wypowiedź maźka:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=148.msg70981#msg70981

Wiesz co, maźku, Rosja to bardzo nieszczęsny kraj. Cała jej historia, a w szczególności od 1917 r. do dnia dzisiejszego – to historia morbi.

Większość sowieckich legendy istoriograficznych – jeżeli nie wszyscy - są „fałszywe co najmniej w 100%”. Weźmemy dowolny przedmiot dumy w Związku Radzieckim. Dzień Armii Czerwonej – 23. lutego – został ustanowiony na cześć pierwszych zwycięstw dopiero co narodzonej Armii Cz. nad Niemcami pod Pskowem i Narwą w 1918 r. Naprawdę Armia Cz. poniesła temi dniami niebylejaką klęskę i cofała się blisko 120 km – aż do Gatczyny. Kto nie wierze, może przekartkować artykuł Lenina „Ciężka lecz niezbędna nauczka” od 25. lutego 1918 r.

Co do „zwycięskiego pochodu Tuchaczewskiego za Wisłę” w 1920 r., nie będę nic opowiadał – wy, Polacy, wiecie tę historię lepiej ode mnie.

Bohaterska obrona twierdzy brzeskiej; nie mniej bohaterska obrona Odessy; 28 bohaterzy-panfiłowcy i walka koło przystanku Dubosiekowo w 1941 r.; „geniusz dowódczy” marszałka  Żukowa; i w ogóle przyczyny i winowajcy DWŚ;
Kurczatow i pierwszy ładunek atomowy RDS-1 (Rossia Delaet Sama, Rosia robi samodzielnie); Korolow z jego R-1, która – rzecz jasna – nie miała nic wspólnego z V-2; lot Gagarina – to tylko mała część mitologji radzieckiej.

Do czego zmierzam: mam wrażenie, że dowolna radziecka legenda już a priori jest kłamstwem. Ma się rozumieć, to nie jest żadnym dowodem - teoretycznie możliwe, że utalentowany samorodny konstruktor Kałasznikow, samodzielnie lub w składzie zespołu stworzył nieśmiertelny AK. Tylko pozostają pytania: pierwsze, gdzie nabrał doświadczenia w pracy konstruktorskiej ów młody utalentowany, i drugie – a co robił w tym samym czasie i w tym samym miejsce prawdziwy maître Hugo Schmeisser?

Przypadek? Nie sądzę... A wtym, diabli z Kałasznikowym i z symbolem międzynarodowego terroryzmu AK-47.
 
P.S. Długo nie odpowiadałem – choruję na odrę. Dopiero co opuściłem szpital chorób zakaźnych. Proszę wszystkich - nie powtarzajcie mego "wyczynu", lepiej bądźcie mi zdrowi...
« Ostatnia zmiana: Lutego 15, 2018, 07:07:23 pm wysłana przez Q »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 28, 2018, 12:24:38 am »
P.S. Długo nie odpowiadałem – choruję na odrę. Dopiero co opuściłem szpital chorób zakaźnych. Proszę wszystkich - nie powtarzajcie mego "wyczynu", lepiej bądźcie mi zdrowi..
Postaramy się być Ci zdrowi - Ty też bądź nam, ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 28, 2018, 01:03:03 pm »
Cytuj
ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?
olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 28, 2018, 08:53:47 pm »
Cytuj
ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?
olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle -  być łagodny, a nie szpitalny.
Zwłaszcza, że wraz z wiekiem - występują komplikacje i około choroby.
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13345
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 28, 2018, 09:52:34 pm »
Lieber Augustin życzę szybkiej rekonwalescencji i powrotu do pełni zdrowia :) .

Ogólnie zgadzam się z Tobą, że w kwestii "jak to było" może być ciężko dojść prawdy, aczkolwiek niewykluczone, że tak jest w każdym kraju jak np. w USA, o ile chodzi o sprawy podległe rządowi. W przypadku ZSRR jest o tyle trudniej, że tam wszystko było podległe rządowi.

Tym niemniej nie wynika z tego, że "ludzie ZSRR" niczego nie osiągnęli. AK jest, jakkolwiek na to nie patrzeć, udanym i bardzo dobrze dopracowanym modelem broni - i nie został z niczego "zerżnięty". Korolow wspomógł się V-2 ale przy tym, że USA miały całego Wernera von Brauna to i tak mała pomoc. Poza tym to Korolow, bazując już na własnych pomysłach, stworzył pierwszy na świecie balistyczny pocisk międzykontynentalny, który po drobnych przeróbkach stał się rakietą, którą poleciał Gagarin i kilu innych i która lata zresztą jako Sojuzy do dziś. I zdaje się jest najbezpieczniejszą rakietą załogową świata.

Wydaje mi się, że kwestie propagandowe, kogo Kreml uznał za godnego sukcesu to jedno, a rzeczywiste osiągnięcia techniczne w czasie trwania ZSRR to drugie. Wiadomo, że bohaterów ZSRR przed namaszczeniem wybierano drobiazgowo, począwszy od pochodzenia, chłopskiego czy robotniczego, to fakt. Z drugiej strony trochę za tego ZSRR wynalazków technicznych powstało, nie wszystkie przywiezione w teczce jak bomba atomowa.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 29, 2018, 01:37:50 pm »
Różnica głównych zdań w międzynarodowym sporze politycznym wszechobecnym od wczoraj w mediach i na portalach wydaje mi się jakościowo podobna do różnicy zdań na temat ZSRR między panami Kochanym Augustynem i Maźkiem.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13345
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 29, 2018, 01:53:45 pm »
Nie widzę różnicy zdań pomiędzy mną a Augustynem. Mowa jest o dwóch różnych sprawach: jedna, że ZSRR zakłamywało swoją historię (i tu się generalnie zgadzamy), a druga, że ZSRR obiektywnie to i owo sam osiągnął w technice (i to jest moja teza, a Augustin się póki co w tej kwestii nie wypowiedział).
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 29, 2018, 03:47:38 pm »
W aspekcie braku dowodów przypomina mi się także nazwa, której obecny prezydent USA używa wobec zarzutów najważniejszych mediów świata (WP. NYT, CNN etc.), iż przedprezydencko i tajnie kumał się z Putinem.

R.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 29, 2018, 09:07:44 pm »
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle -  być łagodny, a nie szpitalny.
Zwłaszcza, że wraz z wiekiem - występują komplikacje i około choroby.
U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna. Tym niemniej nie warto lekceważyć niebezpieczeństwo. Powiedziałbym - jeżeli masz pewność, iż nie byłaś w ostatnich czasach w kontakcie z osobą chorą, wystarczy sprawdzić swój status odporności, czyli poziom przeciwciał IgG oraz IgM:
http://bieganski.com.pl/other/doc/3270/Zał%20Nr%209%20lab.pdf , badania №№ 144, 145
A już zależnie od wyników badania, ewentualnie zaszczepić się.
Z tym paskudstwem nie ma żartów, a my chcemy widzieć Ciebie zawsze żywą i - w miarę możliwości – zdrową :).

Cytuj
Lieber Augustin życzę szybkiej rekonwalescencji i powrotu do pełni zdrowia :) .
Dzięki, maźku, za dobre życzenia :).
Naprawdę bardzo mi miło, że masz taką wysoką opinię o zdolnościach i talentach mego narodu. Szkoda tylko, że są one skierowane wyłącznie w stronę broni, wojny, zagarnięcia terytorium krajów-sąsiadów, poparcia terroryzmu międzynarodowego... przepraszam, ruchów narodowo-wyzwoleńczych na wszystkich kontynentach. Oddałbym wszystko co mam, żeby podzielać dumę i podziw dla osiągnięć Rosjan w dziedzinach nowych, najlepszych w świecie samochodów, techniki domowej, modnej odzieży, leków, kosmetyków itp, a nie tylko w zakresie czołgów, stratosferycznych bombowców odrzutowych, rakiet nuklearnych i konwencjonalnych, i innych wspanialych wynalazków taktycznych, operacyjno-taktycznych i strategicznych, a również w sferze wywiadu i szpiegostwa. Dziwi mnie, że opróć jednej czy dwóch osób („zdrajców” na kształt Wiktora Suworowa) nikt nie widzi zagrożenia, które Rosja niesie ze sobą światowi. Czy wszyscy Europejczycy i Amerykanie zapomniały już  wydarzenia z lat 1920, 1939, 1956, 1962, 1968, 1970, 1979-89 i dalej?
Przykro mi, i wiem, że grzechem jest tak mówić, ale wstyd mi za moją ukochaną ojczyznę :'( :'(.

No i koniec, i możecie nałożyć na mnie bana za niepoprawność polityczną, a wpis mój usunąć.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13345
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 29, 2018, 10:11:23 pm »
Lieber Augustin, uczucia są kwestią niedyskutowalną (zwłaszcza tak głębokie, jakie ma się do własnej Ojczyzny), ale spróbuję odpowiedzieć, choć może to nie będzie "wesoła odpowiedź". W Europejczykach i Amerykanach widzisz ostoję cywilizacji - ale II wojnę wywołali przede wszystkim Europejczycy, jak i pierwszą zresztą również. Poziom ludobójstwa, jakiego dopuściły się Stany Zjednoczone (mam na myśli Indian, a także Murzynów) oraz niewolnictwo, z którego korzystały nie tak dawno trudno uznać za probierz cywilizacji. I tak dalej. Polityka, którą obecnie prowadzą Stany Zjednoczone (i nie mam tu na myśli Trumpa) też jest niczego sobie.

Oczywiście Rosja czy ZSRR zarówno na moim, jak i na Twoim narodzie odcisnęła głębokie piętno. Jest całkiem prawdopodobne, że to Stalin a nie Hitler odpowiada jednoosobowo za największą liczbę ofiar na świecie - ale w wielkiej mierze mógł tego dokonać, bo Europa i USA mu na to dla wygody pozwoliły. Nie jest moją intencją wybielanie ZSRR czy Rosji - ale o ile trudno mieć pretensje do państwa, które wraz z Hitlerem zamierzało dokonać IV rozbioru Polski (a wyszła z tego II wojna światowa) i otwarcie było negatywnie nastawione - o tyle można mieć pretensje do sojuzników, którzy za cenę własnego spokoju rzucili nas na pożarcie w Jałcie i nie tylko.

Co do tego, że tylko karabiny i samoloty - przecież wiesz, że nie. Wiele osiągnięć stricte naukowych nie mówiąc o literaturze i sztuce.

P.S. Jak czytam "Odessa" to słyszę to.... Ech ta stjuardiessa kak princziessa... Nadiożnaja kak wies grażdanskij fłot. Się grało na gitarce i serca niewieście łamało ;) . Znałem to na pamięć po rosyjsku i w polskim przekładzie Młynarskiego :) .
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2018, 10:26:47 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 30, 2018, 06:41:52 pm »
maźku, nie widzę istotnych rozbieżności zdań pomiędzy mną a Tobą. W szczególności zgadzam się z Tobą, że nowoczesna Ameryka oraz Europa nie są ostoją cywilizacji. Ale, myśląc logicznie, ktoś musiał być taką ostoją w przeszłości, gdyż cywilizacja na razie istnieje. I w przyszłości ktoś musi podjąć Trud Białego Człowieka – ale kto? Chińczycy? Arabowie? Murzyny?, - albo inaczej cywilizacja zaginie.

Ale dlaczego tak się stało? Od czasów Rzymskiego Imperium cywilizacja mniej lub więcej stabilnie istniała, a w wieku 20. rozpoczał się kryzys. Czy to nie jest skutkiem ciężkiej choroby, co zaatakowała świat i przetworzyła jedną szóstą część lądu na złośliwy nowotwór, który ma tylko jedne pragnienie – rozszerzać się?
 
Sęk w tym, że komunistyczna Rosja nie mogła w istorycznej perspektywie współistnieć z „normalnymi” krajami. Tow. Lenin uczył: „ ...Albo jedne, albo drugie zwycięży... Albo po Republice Sowieckiej będą śpiewali mszy żałobne, albo po światowemu kapitalizmu.” No, może trochę niezgrabnie przełożyłem cytat wodza.
To idea „rewolucji światowej”. Jak wiadomo, rewolucja idzie w ślad za wojną, rewolucja światowa odpowiednie – w ślad za wojną światową. I oto pytanie – kto naprawdę wywołał DWŚ – czy Europejczycy, czy też ktoś inny. Is fecit qui prodest, powiedziałbym. Dlatego pozwolę sobie przytoczyć wielki fragment z „Alfabetu Suworowa”:

„Historycy od lat się spierają, skąd się wziął Adolf Hitler. W jaki sposób ten człowiek i kierowane przez niego państwo wzrośli do tak olbrzymiej potęgi. Jak to się stało, że stworzyli tak sprawną machinę wojenną i poczuli się tak pewnie, że podpalili świat. Fenomen Führera tłumaczony jest na niezliczone sposoby – każdy kolejny jest bardziej groteskowy od poprzedniego. Przysłuchuję się tym akademickim dysputom z rozbawieniem. Odpowiedź na te pytania jest bowiem oczywista i prosta. Hitler i III Rzesza to dzieci towarzysza Stalina. Bez jego protekcji Niemcy nigdy nie stałyby się taką potęgą i nigdy nie wybuchłaby II wojna światowa.
Plan bolszewików był jasny. Zgodnie z założeniem, że wojna światowa przetrze drogę światowej rewolucji – sprawdziło się to po części w roku 1917 – chcieli, żeby Europejczycy znowu wzięli się za łby. Gdy już Francuzi, Brytyjczycy, Włosi, Niemcy i Polacy by się nawzajem powyrzynali, Armia Czerwona wkroczyłaby do akcji i podbiła cały, osłabiony kontynent. Granice „raju robotników i chłopów” zostałyby przesunięte aż do Atlantyku.
Aby napuścić Europejczyków na siebie i wywołać kolejny konflikt, Stalin postanowił wesprzeć kraj najbardziej pokrzywdzony przez traktat wersalski, a co za tym idzie – dyszący chęcią odwetu. A więc oczywiście wsparł Niemcy. Ponieważ traktat nałożył na niemieckie siły zbrojne szereg ograniczeń, Armia Czerwona przyszła im z „bratnią pomocą”. W Kazaniu szkoleni byli niemieccy czołgiści, w Lipiecku lotnicy, w Saratowie specjaliści od broni chemicznej. Niemieccy generałowie urządzali sobie manewry i gry wojenne na sowieckich poligonach i w sowieckich salach wykładowych. Bolszewicy pomagali również podźwignąć – w tajemnicy przed Zachodem – niemiecki przemysł zbrojeniowy, udostępnili swoje laboratoria niemieckim konstruktorom. Dostarczali również bezcennych surowców. Trzon armii niemieckiej, która zmiażdżyła Europę w latach 1939–1940, powstał w Związku Sowieckim.
Armia ta miała być narzędziem w rękach Moskwy. Narzędziem, które zniszczy Europę i utoruje drogę zwycięskiemu „wyzwoleńczemu” marszowi Armii Czerwonej. Jak to jednak osiągnąć? Oczywiście najlepiej było na jej czele postawić człowieka nieobliczalnego. Jakąś agresywną nieodpowiedzialną jednostkę, która – odpowiednio sprowokowana przez Sowietów – rzuci się na sąsiadów i rozpęta wojnę. W całych Niemczech nie było lepszego kandydata do tej roli niż Adolf Hitler, przywódca NSDAP.
„Bez Stalina nie byłoby Hitlera, nie byłoby Gestapo” – pisał Lew Trocki. I miał rację. Choć oficjalnie w latach dwudziestych i na początku trzydziestych niemieccy komuniści i narodowi socjaliści toczyli ze sobą bój na śmierć i życie, Moskwa zakulisowo wspierała NSDAP. Maski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd. Stalin powiedział jednak niet. Wydał on swojej berlińskiej ekspozyturze surowy zakaz wchodzenia w jakiekolwiek układy ze „zgniłymi socjaldemokratami”. W efekcie nominację na kanclerza otrzymał Adolf Hitler. Machina została wprawiona w ruch. „Lodołamacz rewolucji” – jak nazywano w Moskwie przywódcę narodowych socjalistów – wyszedł w morze.
Ten nieszczęsny człowiek, który „dyszał nienawiścią do komunistów”, nawet nie zdawał sobie sprawy, że jest narzędziem w ich rękach. Zresztą ta nienawiść nie była chyba znowu tak wielka. Hitler wypowiadał się o Stalinie z podziwem, nawet gdy między oboma państwami wybuchła już wojna. Narodowy socjalizm małpował zaś bolszewizm. Monumentalne budowle, symbolika i stylistyka, tajna policja, obozy koncentracyjne, olbrzymie znaczenie, jakie przywiązywano do propagandy. To wszystko było żywcem ściągnięte ze Związku Sowieckiego.
Pod koniec wojny dla berlińskich elit stało się jasne, że walcząc na dwa fronty, III Rzesza poniesie straszliwą klęskę. Wielu pragmatycznie nastawionych oficerów Wehrmachtu zaczęło wówczas myśleć o zawarciu separatystycznego pokoju z Anglosasami i skierowaniu wszystkich sił do powstrzymania nadciągających od wschodu bolszewików. Hitler miał inny pomysł. Otóż chciał on zawrzeć separatystyczny pokój ze Stalinem…
Wróćmy jednak do lat trzydziestych i wyborczego zwycięstwa NSDAP. W Europie rozsypany został proch i wystarczyła jedna zapałka, aby wywołać pożar. Albo – używając innego porównania – Hitler stanął nad przepaścią i potrzebował ostatniego, delikatnego szturchnięcia, aby rzucić się głową w dół i pociągnąć za sobą całą Europę. Tym ostatecznym szturchnięciem była oczywiście wystosowana doń w 1939 roku oferta sojuszu. Oferta złożona przez Józefa Stalina. Wysyłając Ribbentropa do Moskwy, Führer nie zdawał sobie sprawy, że pakuje się w wojnę, którą przegrał, zanim padły pierwsze strzały. Gdy myślę o Hitlerze, nie mogę uwierzyć, jak naiwny był to człowiek. Postępował jak dziecko we mgle i w efekcie sprowadził na swoją ojczyznę wielkie nieszczęście. Sześć lat po tym, jak Ribbentrop podpisywał układ z Mołotowem, sowieckie wojsko wdarło się do Berlina i puściło niemiecką stolicę z dymem. Tak, bez wątpienia, Hitler był wielkim nieszczęściem Niemiec.”


Jeżeli zgogzić sie na chwileczkę z Suworowem, wychodzi, że to Rosja, i tylko Rosja niesie odpowiedzialność za wybuch II wojny. Nie potrafię powstrzymać podziwu dla Stalina, wielkiego kryminalisty wszelkich czasów i narodów. Prowadzić grę na taką skalę – to wam nie byle co.

Co jest najbardziej przykro, wydaje mi się, że nic nie zmieniło się do dnia dzisiejszego. W każdej chwili atak nowotworu na otaczające go normalne kraje może odnowić się. Nie chciałbym tego. Ale zastosowane do tej pory leki – nakłanianie, tolerancja itp – okazały się nieskuteczne. Wręcz przeciwnie – one tylko prowokują agresję. Na miłość boską, czyżby doszło do totalnej radioterapii?

P.S. Trafnie wspomniałeś piosenkę Włodzimierza Wysockiego – 25. stycznja skończyłby poeta 80 lat. Niestety prawdziwi geniusze tyle nie żyją.

Cytuj
Się grało na gitarce i serca niewieście łamało ;)
P.P.S. Czy Ty wierzysz, iż jesteśmy już po pięcdziesiątce? Dopiero wczoraj było mi 22, chodziłem na randki, a teraz już pora przygotowywać się do zgonu :(.

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 30, 2018, 07:05:46 pm »
Cytuj
„Bez Stalina nie byłoby Hitlera, nie byłoby Gestapo” – pisał Lew Trocki.
Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...
Bez Abrahama nie byłoby obu.  :)
Cytuj
Maski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.
Ach Suworow...czytałem.
Tymczasem można sobie pododawać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku
Cytuj
U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna.
Niby mieszkamy daleko od siebie, a tu proszę - "polska odra" 30 kilometrów ode mnie.
https://www.mp.pl/szczepienia/aktualnosci/179518,epidemia-odry-na-ukrainie
« Ostatnia zmiana: Stycznia 30, 2018, 07:55:03 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 30, 2018, 08:54:16 pm »
Cytuj
Maski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.
Ach Suworow...czytałem.
Tymczasem można sobie pododawać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku
liv, tu jest pewna nieścisłość. Adi objął władzę rządową w dniu 30. stycznia 1933:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Machtergreifung
Widocznie chodzi o wyborach w listopadzie 1932r. :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_listopadzie_1932_roku
Wtedy wszystko zgadza się :)

Cytuj
Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...
Bez Abrahama nie byłoby obu.  :)
No, Trozkiego może i nie byłoby. Ale Stalin był niby trochę innego pochodzenia ;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 30, 2018, 09:57:13 pm »
Cytuj
Wtedy wszystko zgadza się :)
Technicznie tak, historycznie wcale.  :)
Cytuj
Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd. Stalin powiedział jednak niet.
Stalin nie kontrolował socjaldemokracji, delikatnie pisząc. Niemiecka SPD bazowała na mordowaniu niemieckich bolszewików-internacjonalistów w 18/19. Ale nawet gdyby te dwa ugrupowania się dogadały - kanclerza i rząd w ustroju politycznym Republiki Weimarskiej powoływał prezydent. Hindenburg, stary junkier, nigdy by takiego nie powołał. Podobnie rządzący tym państwem kompleks przemysłowo-wojskowy. Niemcy byli skazani na socjalizm w wydaniu narodowym. Według mego skromnego zdania ta opcja stała się dominantą się gdy doszło do Wielkiego Kryzysu.
Natomiast masz rację co do współpracy obu dyktatorów, ale to żadna nowina. Te państwa miały się ku sobie już przynajmniej od XVIII wieku, a i dzisiaj... W dyskutowanym okresie zaczęły w Rapallo i wtedy powstała baza sojuszu, ale to znów żadna sensacja - dwa wykluczone z systemu wersalskiego mocarstwa były skazane na sojusz. Potwierdzony traktatem berlińskim w 26. Potem podobnie - u nas źródłowa książka o tym ma już pół wieku, tylko teza z niej jest odwrotna do twojej (kto-kogo?).
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/75432/najlepszy-sojusznik-hitlera-studium-o-wspolpracy-niemiecko-sowieckiej
Nie będę się odnosił kto bardziej kim manipulował - wydaje mi się - równoważnie. Obaj chcieli tej wojny, każdy ze swego powodu. Hitler przegrał "o włos".
A czy Stalin z tego łona...za słabo znam gruziński. Wiem tylko, że szwili to syn.
Czyli tak samo jak u Skandynawów. Więc może Szwed?  :D
I kończąc, wetnę się nieco  w twoją dyskusję z maźkiem na temat wkładu nacji w wynalazki, czyli jak to u nas mówią między wódkę a zakąskę. I stanę po stronie maźka, że nie tylko militarny on u Rosjan...na zgodę, chlup!
To jutro. I tak się stanie.  8)
https://www.kalbi.pl/dzien-narodzin-rosyjskiej-wodki
« Ostatnia zmiana: Stycznia 30, 2018, 10:16:07 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2408
    • Zobacz profil
Odp: Rosja, ZSRR, Ukraina...
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 30, 2018, 11:08:34 pm »
Cytuj
I kończąc, wetnę się nieco  w twoją dyskusję z maźkiem na temat wkładu nacji w wynalazki, czyli jak to u nas mówią między wódkę a zakąskę. I stanę po stronie maźka, że nie tylko militarny on u Rosjan...na zgodę, chlup!
To jutro. I tak się stanie.  8)
https://www.kalbi.pl/dzien-narodzin-rosyjskiej-wodki
Oto argument! Nie do przebicia ;D
Rzecywiście, nie tylko militarny on... muszę przyznać, że okropnie myliłem się... Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przyłączyć się jutro do pana - wirtualnie. Na zdrowie! :)