Tak sobie mysle o tych nowych SW z ta laska, albo z McGregorem i zastanawia mnie dlaczego efekty wizualne nie robia na mnie wrazenia. Poza tym Lotrem, czy ktory to tam byl, bo sie juz troche gubie. Ten mial charakter starych SW, cos jak Mando i jakos te wizualia sa przyjemniejsze. Ja jestem mocno wzrokowy i nawet glupi film moge zmeczyc, jesli wizualia sa dobre, dla nich wlasnie. Teoretycznie efkty, scenografia, etc. powinny byc duzo lepsze niz w przeszlosci, a jakos mnie nudza w tych filmach. Lepiej mi sie oglada Imperium, niz te nowe. Czy moze to wynikac z nedzy tresci, charakterow, albo aranzacji walk?