Życzonka

[Lieber Augustin]

Śliczne tulipanki, ale moją uwagę bardziej zwrócił lew. 
Lewy?
Patrząc w stronę morza i kolumnady przy Pałacu Woroncowa?

Dokładnie tak
Generalnie jest ich dwóch, tych lewów. Oto drugi, ten od strony Pałacu Woroncowa:


A oto sam pałac:


Marmurowa studnia, tamże:


Kolumnada, nazywana potocznie przez Odessytów "rotundą":


ps.
Odnosząc się do tytułu wątku: życzę sam sobie, żebym kiedyś znowu zobaczył rotundę, pałac i lewów. Nietkniętych...

[maziek]

Tak nieco a propos nurtuje mnie od pewnego czasu fraza, która nie wiedzieć czemu utkwiła w mej pamięci, z czytanki do rosyjskiego, rzecz była jak mi się zdaje o Odessie, autor opisywał spacer miastem i był tam taki fragment, że gdzieś tam po drodze "висится золотoй купол Mассоветa". Pamięć płata mi figle pewnie, bo skąd Massowiet w Odessie? Kopuł złotych w Odessie jest sporo, ale żadna na budynku świeckim (choć oczywiście w czasach CCCP sowiet mógł się mieścić i w cerkwi). LA, kojarzy Ci się to z czymś czy to czysta moja konfabulacja?

[Lieber Augustin]

Raczej z niczym się nie kojarzy.
W Odessie, jak w każdym dużym mieście, istotnie, jest do licha i trochę cerkwi. Ale tych dużych, o których da się powiedzieć, że "się piętrzą" (возвышаются), jest chyba tylko trzy: katedra Przeminienia Pańskiego, sobór Zaśnięcia Matki Bożej oraz luterański kościół św. Pawła. O ile dobrze wiem, żadną z tych świątyń nigdy nie wykorzystywano jako siedzibę urzędów radzieckich. Pierwsza została zburzona w roku 1936 i odnowiona dopiero w 2005. Drugi w ciągu całej swej historii znajdował się pod jurysdykcją miejscowej eparchii. W trzecim za sowietów mieściły się sala sportowa, magazyny oraz pralnia.

Co do Моссовета - moskiewskiej rady miejskiej, obecnie merostwo Moskwy przy ulicy Twierskaja, 13 - to nad tym budynkiem nie ma żadnej kopuły. Zarówno jak i nad teatrem im. Mossowieta przy ul. Wielkiej Sadowej.
A więc, brak mi pomysłów, do czego się odnosi owa złota kopuła Massolitu

[xetras]

Czy w Odessie jest także obecnie obfitość przepysznej secesji ?

[Lieber Augustin]

Jeśli masz na myśli tę secesję, to żywię ogromną nadzieję, że do wyodrębnienia Odeskiej Republiki Ludowej nie dojdzie.

Jeżeli zaś chodzi Ci o architekturę secesji
https://pl.wikipedia.org/wiki/Architektura_secesji
to sorry very much , jestem laikiem, nie orientuję się w tym zakresie.

[maziek]

Jak wygibasy ale kąty mniej więcej proste i symetrycznie ale detal w formie klasyczny to barok albo rokoko. Jak bez symetrii i wszystko krzywe a detal nieznany - a budynek gdzieś sprzed I WŚ - to secesja. Jak wszystko krzywe ale powstało po II WŚ to albo fuszerka socjalistyczna, albo postmodernizm. Czyli krótko mówiąc jeśli patrząc na budynek zastanawiasz się, czy nie za dużo wypiłeś - ale jednak chałupa dość stara - to secesja.

[Q]

Odwagę doceniam, bo definiować secesję nie jest tak prosto, ani bezpiecznie, albowiem różnie się może skończyć, o czym niech Boy zaświadczy:

"autentycznym jest „Nos”, czyli malarz Tadeusz Noskowski; lub może kombinacja Noskowskiego z malarzem również, Stanisławem Czajkowskim.
Ten Stanisław Czajkowski wsławił się na tym weselisku następującym czynem; dobrze napity, przeleżał się nieco na paltach, po czym wstał, chwiejnym krokiem wszedł do izby gdzie, już nad ranem, kiwali się sennie pod ścianą bronowiccy gospodarze, i rzekł do nich; „A teraz ja wam powiem, co to jest secesja”. To rzekłszy, zwalił się jak długi pod stół."

"Plotka o Weselu Wyspiańskiego"

[xetras]

maziek
Zgrabny i fajny opis - taki potoczny.
Oczywiście, że stylowe skojarzenia miałem.
W Polsce Odessę kojarzy się właśnie z secesją (inną od wiedeńskiej lub paryskiej), a w Warszawie to chyba tylko pomnik Chopina w Łazienkach ocalał jako przedstawiciel tego stylu - w sztuce, w architekturze.

Co do samej Odessy - o tureckiej twierdzy Chadżybej wiedziałem, ale o tym że wcześniej był to Kociubijów (Jagiełły i Witolda) - to dla mnie zaskoczenie.

[maziek]

Jakoś egzaminy trza było zdawać z tej secesji . Ogólnie to styl worek, większym workiem jest tylko postmoderna. to jest w zasadzie prawdę mówiąc ostatni styl w architekturze dający się jako tako wyodrębnić ale jako przejściowy to już też nie bardzo. W zasadzie opierał się na tym, o czym mówi jego nazwa - odrzuceniu. Dokładnie tak, jak gotyk w swoim czasie. Po prostu miało być inaczej, ot co.

[Q]

Wedle życzonka - rozważania

o tureckiej twierdzy Chadżybej

(i dalsze) przeniesione:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1609.msg91754#msg91754

[Lieber Augustin]

Dzięki.
Życzę zdrówka

[Q]

A jak tak, to muszę odwzajemnić. Dorzucając życzenia, których treści rzecz jasna się domyślasz (bo są oczywiste w obecnej sytuacji), ale jakoś trudno je ubrać w słowa...

[Q]

Z wiadomej świąteczno-jajecznej okazji życzę Wam wszystkim czego sobie sami życzycie, ale nade wszystko pokoju na Ziemi (z tym, że pokoju na godziwych warunkach):

[liv]

Wprawdzie ciszej i bez fanfar, ale znów mija kolejna, okrągła rocznica... dalmatyńska? 
Z tej okazji cytacik, mało-lemowy choć jego -  za to aktualny?
Marzenia zawsze zwyciężają rzeczywistość, gdy im na to pozwolić.

[maziek]

Chciałem inteligentnie odpisać, że nie dalmatyńska, tylko pirxowa - w kwestii swego wieku, jaki żartem podał w systemie dwójkowym - ale później mi sie przypomniało, że Pirx podał chyba 111...