Mogłoby też być tak. Garnek walnął w starą pałkę, po czym ta ostatnia zadygotała wpadając w rezonans, ponieważ akurat była ustawiona normalnie względem płaszczyzny stycznej do ziemskiej magnetosfery w punkcie przecięcia się trajektori planetoidy M2017 z linią łączącą grób Geogre'a Harrisona z McDonalds przy ul. Stawowej w Katowicach. Następnie ów rezonans wywołał drżenie powietrza w położonym 100 000 nanometrów obok ping-pongu, który stoczył się po lastrykowym parapecie, zrzucając z siebie podczas przelotu trzy atomy cezu, które przypadkiem 20 lat wcześniej naniósł nań pijany chińczyk na targowisku w Kalkucie. Atomy te spadły na babciny zestaw do szydełkowania, który natychmiast stał się świadomy i zarządał od babuni trzynastu glejtów potwierdzających jego prawo do głosowania w powszechnych wyborach na najbardziej dojną krowę powiatu. Gdy babunia odmówiła, sterroryzował ją grzybkiem do cerowania, po czym zagroził przyszyciem do tapety.
Przerażona babcia stwierdziła, że zgodzi się na wszystko; po czym złośliwy zestaw przeprowadził się do łazienki, odnalazł wannę pełną eugleny zielonej, i walnął z nią ustawy o nieagresji. Po czym współnie rozpoczęli konstrukcję wannolotu napędzanego reaktorami termojądrowymi (vide inne wątki).
"W Gwiaz
zbiorze Muglownicy znajdował się śmietnik, jaki można
znaleźć na każdej innej planecie lub księżycu, całkiem zwyc ny, a więc pełen śmieci i innych odpadków, kióry pow skutkiem tego, ze Aberrycydzi Glauherscy pobili się wodon i nuklearnic z Albumensami Liliackimi, wskutek czego m'
ich, .srogi, domy, pałace, a także oni sami zamienili się w k( i wiechcie blaszane, które wiatrem meteorytowym przyw w miejsce. >, jakim opowiadamy. Przez, wieki wieków nic si tym śmieiniku oprócz śmieci nic działo, a gdy zdarzyło si( trzęsienie /icmi, tu potowa śmieci, które znajdowały si spodzie, w\ płynęła na wierzch, a druga polowa, la z wien opadła na •••pod, co samo w sobie nic miało większego znacz przygolo\v;»!o atoli lenomen, wvwotanv tvni, iż Stawny ' struktor i iiirl, lecąc swą okolicą, olśniony został przez p kometę c uskrawym ogonie. I opędzał się od niej, wyrzu
przez okri, próżniopławu to, co mu akurat nawinęło sit
rękę, a bw to szachy podróżne, puste w środku, które \\
niat byt dawniej okowitą, beczki po prochu, którego nie
się wym^-lic Waria)om z gwiazdy Chloreley, jako też
stare nać/\ nią, a wśród nich pęknięty garnek gliniany. G
ów, zyskawszy chyżosć, zgodną z prawami grawitacji,
spieszony igonem komety, prasnął w zbocze nad smietni
wpadł ni/i.) do kałuży, pośliznął się na błocie, zjechał na i
śmieci i pr.trącił przyrdzewiałą blaszkę, klora przez to m
się wok"! miedzianego drucika i wsunęły się między
blaszki odłamki miki, i powstał kondensator, a drut, opasawszy garnek, uczynił zaczątek solenoidu, kamień zaś, poruszony przez garnek, pchnął kawał zardzewiałego żelastwa, który był starym magnesem, i od tego ruchu powstał prąd, i przesunął szesnaście innych blaszek i śmietnikowych drutów, i rozpuściły się tam siarczki i chlorki, i atomy ich poprzyczepiały się do innych atomów, a molekuły pobełtane zaczęty siadać okrakiem na innych molekułach, aż się z tego w samym środku śmietni-ska zrobił Obwód Logiczny, i innych pięć, oraz dodatkowo osiemnaście, tam gdzie garnek rozleciał się wreszcie w kawałki, a wieczorem wylazł na brzeg śmietniska, opodal wyschłej już kałuży, takim przypadkowym sposobem utworzony Majmasz-Samosyn, który nie miał ojca ani matki, ale sam był sobiesynem, albowiem ojcem jego był Traf, a matką — Entropia." - sorry za kiepską jakość textu, ale korzystałem z dobrodziejstwa OCR.
Terminus, prawda że podobne?