Autor Wątek: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem  (Przeczytany 764344 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1335 dnia: Maja 28, 2023, 11:39:13 pm »
Słoneczko ostatnio mocno piegowate
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1336 dnia: Czerwca 20, 2023, 09:04:36 pm »
Niedawna pełnia jakaś taka dziwna była  8)
Po niebie brykały podejrzane obiecta


Do Ataku!!! ?


Ufoki do krojenia Ksieżyca ala pizza
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13802
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1337 dnia: Czerwca 21, 2023, 08:54:42 am »
Te, magik obiektywu i szyby...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1338 dnia: Czerwca 21, 2023, 11:56:48 am »
Te, magik obiektywu i szyby...
Hehe... pudło.  8) 
Okno owszem, było...  szeroko otwarte.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1339 dnia: Czerwca 21, 2023, 08:08:11 pm »
Meldunek - Miotacz czerwonych hadronów już naszykowany. Operacja sideralna w toku.
Kawitacja Księżyca kwestią czasu - Stop!  ;)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13802
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1340 dnia: Czerwca 21, 2023, 09:49:31 pm »
Znaczy co, jak było otwarte - źdźwigi  tam jakieś stoję lebo komniny? Dobrze dajesz, wal dalej ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1341 dnia: Czerwca 21, 2023, 10:32:57 pm »
Znaczy co, jak było otwarte - źdźwigi  tam jakieś stoję lebo komniny? Dobrze dajesz, wal dalej ;) .
Prawidłowo. Jest dźwig (lina), jest komin ze światełkami i dodatkowo zapętał się jeszcze hilihipter, ale szybko uciekał...
Czyli mniej romantyczne tło
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13802
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1342 dnia: Września 19, 2023, 10:55:18 am »
Absurdalnie niesamowite zdjęcie, biorąc pod uwagę, że o ile można siedzieć nawet dniami w kryjówce i fotografować nawet bardzo nieufne ptaki nęcąc je jedzeniem* - o tyle trudno kiblować choćby godzinę pod wodą i czekać na łut szczęścia...
* większość niesamowitych zdjęć dzikich ptaków tak powstaje, z kryjówek, na przedpolu których wykłada się jedzenie, czyli tak naprawdę nieco sztucznie. Ptaki te są wielce nieufne w stosunku do jakichkolwiek przejawów obecności człowieka (przez wieki tępił je bez pardonu). Nie ma szans sfotografować takiego ptaka "z buta", czyli podchodząc go. On zawsze cię zauważy pierwszy. Nawiasem mówiąc ogólnoświatowy run na kryjówki w celu fotografowania ptaków nęconych żarciem (tak, tak, to się już wynajmuje chętnym, niektórzy z tego żyją) powoduje problemy. Biolodzy twierdzą, że przez to nęcenie dochodzi do spotkań wielu gatunków i wielu osobników w jednym miejscu, również takich, które na ogół się unikają. A to prowadzi do szybszego rozprzestrzeniania chorób i pasożytów... Ty człowieku się bawisz i bawisz, czasem sobie zmienisz bawidko...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1343 dnia: Września 23, 2023, 09:55:44 am »
Cytuj
większość niesamowitych zdjęć dzikich ptaków tak powstaje, z kryjówek, na przedpolu których wykłada się jedzenie, czyli tak naprawdę nieco sztucznie. Ptaki te są wielce nieufne w stosunku do jakichkolwiek przejawów obecności człowieka (przez wieki tępił je bez pardonu). Nie ma szans sfotografować takiego ptaka "z buta", czyli podchodząc go. On zawsze cię zauważy pierwszy.
Co ten maziek wygaduje.. wabią mnie jedzeniem? Mnie???  ;)
...dzietam...mniam mniam... jasne, że go widzę, nawet tyłem, ale tak właśnie lubię. Ćwir.


Tylko czasem muszę się zasłonić.. Nie chcę by on widział gdy się maluję.


Chociaż? Jak tak pomyśleć o wabieniu rozszerzonym, to wszyscy wabią wszystkich. :-\
Oj, czyżbym jednak to ja go wabiła? Ćwir.


Od tego myślenia głowa może rozboleć a i dreszcze brrr...


Najważniejsze zachować spokój, trzymać równowagę i w dziobie luz. W końcu jestem tylko ptakiem.
W dodatku przelotnym.
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2023, 12:05:18 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2696
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1344 dnia: Września 23, 2023, 07:16:12 pm »
Uroczo :)
A jak się nazywa ta śliczna Pani?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16952
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1345 dnia: Września 23, 2023, 08:09:26 pm »
Nie byliśmy sobie przedstawiani, ale - na moje oko - Dendrocopos major ;).
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1346 dnia: Września 23, 2023, 08:12:54 pm »
Uroczo :)
A jak się nazywa ta śliczna Pani?
He, miałem odpisać, że nie mam zielonego pojęcia  ;D ale obrazek od Q pasowny - to chyba dzięcioł.
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2696
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1347 dnia: Września 23, 2023, 08:31:00 pm »
Dzięks :)
Też tak myślałem, ale przecież padło słowo "przelotny"... :-\

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13802
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1348 dnia: Września 23, 2023, 09:02:02 pm »
U mnie taki rąbie przerębel od rana, że spać nie można. Z początku myślałem, że wrona na blaszanym kominie jakąś kość opracowuje. Miałem jabłoń, w której co roku mieszkały modrachy. Jabłoń uschła, ale nie wycięliśmy jej, bo było na niej to lokum sikor w postaci dziupli. Tego przedwiośnia z duszą na ramieniu wlazłem na drabinę i nabiłem daszek na tym kikucie, bo od góry przegniło i sikorom lało się na łeb do lokum. Oczywiście w tym momencie sikory uznały, że ten adres im nie odpowiada. Natomiast przypiął się ten czerwonobrzuchy i chyba chce drzewnianą Wenus z Milo uzdajać czy cóś...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Lieber Augustin

  • God Member
  • ******
  • Wiadomości: 2696
    • Zobacz profil
Odp: Fotokawiarnia pod zardzewiałym robotem
« Odpowiedź #1349 dnia: Września 23, 2023, 09:47:45 pm »
Ot, ni z gruszki, ni z jabłoniuszki przypomniało mi się opowiadanie Sheckleya "Zapach myśli". Pozwólcie, że offtopicznie zacytuję spory fragment:

Cleevy wycofał się w stronę wilków, marzył o czymś, na co mógłby się wspiąć. Wstarczyłaby skała lub chociaż rozłożyste drzewo…
Tam są przecież krzaki! W przypływie inwencji zrodzonej z rozpaczy Cleevy zamienił się w sześciostopowy krzak.
Nie miał najmniejszego pojęcia, co czuje krzak, lecz z wszystkich sił wysilał fantazję.
Teraz właśnie kwitnął. A jeden z jego korzeni trzymał nieco niepewnie — wynik ostatniej burzy. Zważywszy jednak wszystko, był sobie całkiem zgrabnym krzakiem.
Spoza gałęzi zauważył, że wilki znieruchomiały. Lampart okrążył go, powąchał i w osłupieniu przechylił łeb na bok.
Prawdę powiedziawszy, pomyślał Cleevy, któż by chciał gryźć krzak? Może się tobie zdawało, że jestem czymś innym, lecz obecnie jestem tylko i wyłącznie krzakiem. Nie masz chyba ochoty na łyk liści, nieprawda? Możesz przypadkiem wyłamać sobie ząb na moich konarach. Kto słyszał o lampartach jedzących liście? A ja jestem krzakiem. Spytaj mojej matki. Ona też była krzakiem. Wszyscy byliśmy krzakami, począwszy od okresu karbońskiego.
Lampart nie wykazywał ochoty do ataku. Z drugiej zaś strony, nic nie wskazywało, że zamierza odejść. Cleevy zastanawiał się, czy wytrzyma. O czym z kolei powinien myśleć? O urokach wiosny? O gnieździe drozdów w jego koronie?
Niewielki ptaszek wylądował na jego ramieniu.
Czy to nie urocze, zastanawiał się Cleevy. On także myśli, że jestem krzakiem. Uwij sobie gniazdo wśród moich gałęzi. To naprawdę cudowne. Wszystkie inne krzaki będą mi zazdrościć. Ptaszek delikatnie dziobnął Cleevy’ego w szyję.
Uspokój się, myślał Cleevy. Nie chcesz chyba zniszczyć swego żywiciela…
Ptaszek znów dziobnął dla próby, po czym mocno zaparł się błoniastymi palcami i zaczął stukać w szyję Cleevy’ego z częstotliwością pneumatycznego młota.
Przeklęty dzięcioł, pomyślał Cleevy, usiłując zachować pozycję krzewu. Zauważył nagły niepokój lamparta. Gdy ptak po raz piętnasty nakłuł jego szyję, Cleevy nie wytrzymał. Pochwycił ptaszysko i cisnął nim w lamparta.
Bestia kłapnęła zębami, lecz zbyt późno. Rozwścieczony ptak badawczo okrążył głowę Cleevy’ego. Później pomknął w poszukiwaniu bardziej spokojnych krzaków.