skomoroch: Kagan, masz coś nie tak z głową?
- Jak zabraknie argumentow merytorycznych to kwestionujemy zdrowie psychiczne adwersarza. A czy ty znasz, skomoroch, definicje zdrowia psychicznego? Bo jak znasz, to sie zglos po Nobla z medycyny...
Zamiast czytać z kontekstu zacznij czytać to, co faktycznie napisałem. Znam 4 obce języki, z czego 2 niemal na poziomie macierzystego polskiego. Co to ma do rzeczy? Polski jest trudny do nauki.
- Nie chwal sie. Ja tez znam, na poziomie niemalze macierzystego polskiego nastepujace jezyki: rosyjski, ukrainski, bialoruski, czeski, slowacki, chorwacki, serbski i bosniacki. Zrozumiales moj zart? Nie lilosc, a jakosc sie tu liczy... Polski jest moze trudny do nauki dla anglosasow, ale dla nich kazdy jezyk jest trudny, bo oni maja, od czasoe kolonialnych, psychiczna bariere wstrzymujaca ich od nauki jakiegokolwiek obcego jezyka...
1. Pobożne życzenia. Chyba piszemy o innym kraju.
- Dokladniej? To Polska nie jest w UE i OECD? Wiesz co to jest OECD?
2. A co do tych Niemców, to zdecyduj się, czy to szczęście, czy nieszczęście, że z nimi graniczymy.
- I szczescie (wysoka kultura i wysokie standardy) i nieszczescie zarazem (zrodlo agresji od setek lat).
1. Nadużywasz wielokropków. "Stan wojenny. Dlaczego..." Idol jakiś?
- Taki jest moj styl. De gistibus...
2. Miłosz pisał po polsku. Miał polskie obywatelstwo. Utożsamiał się z Polską. Pochodzenie dyskwalifikuje twórczość?
- Podczas okupacji podawal sie za Litwina. To go dyskwalifikuje jako Polaka, bowiem Litwa byla podczas II Wojny Swiatowej sojusznikiem Niemiec, a Litwini masowo sluzyli w jednostkach SS! Wszyscy wybitni Litwini pisali zreszta po polsku, np. slynne Mickiewiczowskie "lLitwo, ojczyzna moja!"...
3. Nie twierdziłem, że jakikolwiek wymieniony przeze mnie autor był lub jest wybitny (szczególnie SzyMborska). Twierdze tylko, że są znani.
- Szymborska jest malo znana poza granicami Polski. Zawsze zagladam do wielkich ksiegarni zagranicznych, i z polskich autorow znajduje tam zazwyczaj tylko Lema...
4. Argument w stosunku do Schulza jest chamski wyjątkowo.
- Czemu? Byl Zydem, pisal o Zydach. Z Polska laczy go tylko to, ze mieszkal na dawnych kresach wschodnich RP.
Tak, są.
-
Akurat Hegla i jego epigonów nie znoszę najbardziej. Bełkotliwe i bezsensowne.
- Zbyt dla ciebie za trudne...
Dyskusja ma prowadzić do konstruktywnych wniosków, a nie do syntezy.
- To jest to samo! Nie masz pojecia o dialektyce, jak ow straszny mieszczanin z wiersza Tuwima widzisz wszystko osobno...
Na koniec, bo dłużej tej pyskówki nie mam zamiaru ciągnąć:
1. O ile na początku popierałem Cię w sporze z Terminusem, o tyle w tej chwili przestałem. Chamskie i antysemickie teksty to dyskwalifikacja w pewnych gronach.
- Antysemickie? Wiesz co to znaczy? Czy wiesz, ze ponad 90% polskich zydow jest pochodzenia turskiego (chazarskiego), i ze pod wzgledem rasowym najwiecej wspolnego ze starozytnymi Izraelitami maja Palestynczycy (Jaser Arafat wygladal niemal dokladnie jak rekonstrukcja Jezusa zrobiona niedawno w British Museum)...
2. Jeżeli tak samo dyskutowałeś z Lemem, jego rodziną i sekretarzem o wydaniu bibliografii jak z ludźmi na forum, to się nie dziwię, że Cię spuścili na bambus. Ciesz się, że nie zamalowali w pysk.
- Z nimi rozmawialem bardzo kulturalnie. Pewnie dla tego olali mnie i potraktowali "z waszecia". Gdybym sie zachowywal jak wazny profesor z zachodu to pewnie by mnie szanowali. A ze sie zachowywalem normalnie, tak jak wzgledem np. moiich studentow, to mnie zlekcewazyli. Uprzejmosc i otwartosc wzieli za odznaki glupoty i slabosci...