Aj tam, dobra...nie wiem czy Twój to ten sumplementacyjno boski, ale mój - kojarzący od razu do Kukizowego strażnika - to ten wielgi oklepaniec (może wszyscy nie znają; ), ale bardzo lubiony:
http://daria24.wrzuta.pl/film/9hxVU9jIIxB/de_press_-_bo_jo_cie_kochom
Hey!;)
Ten ci on.
Bodaj w 82 kapela była w Trójmieście. Wtedy zostawili takim różnym (gospodarzom), kilka egzemplarzy swojej debiutanckiej płyty. Jedna trafiła do akademika, gdzie i jam był. Grana w radiowęźle wewkółeczko.
A łoncka...no, wiadomo. Idealna do ogniska w drugiej fazie zabawy. Wszyscy wtedy ryczom aż miło, ogarnięci płomiennymi uczuciami drug-drugu.
A zara potem...idzie dysc.
Tylko koryfeusz z dobrym głosem i gitarą - niezbędny.
To jeszcze Karpatczycy, kończąco...
Bojowa, jakoś mi z Dziubkiem współgra:
Kárpátia - Honvéd IndulóI, hmmm...zadziorna...chyba
Nex takie lubi
:
Kárpátia - Hajdúk