Ufff...odetkało się. Coś często, za często ostatnio.Orliński podaje, że: Samuel Lem co najmniej od roku 1904 posługiwał się spolszczoną wersją nazwiska, ale jego krewni aż do samej wojny podpisywali się "Lehm".
str. 18
Do tego jest przypis:
Świadczy o tym dokument przechowywany w rodzinnym archiwum - notarialnie poświadczony wyciąg sporządzony w 1953 roku zaświadczenia wystawionego przez austro-węgierski Urząd Metrykalny Izraelicki we Lwowie; wyciąg ów zaświadcza, że "nazwisko opiewa LEM, a nie LEHM".
Ciekawe. I mało prawdopodobne.
Odsyłam do pracy lemologa linkowanej na wejściu do wątku "Anegdoty".
https://solaris.lem.pl/prace/WJ_Doktor_Lem_Anegdoty.pdfhttps://forum.lem.pl/index.php?topic=1075.0Tam gdzieś też jest próba odpowiedzi na pytanie o znikające "h". Jak pamietam w/g
lemologa "h" znikneło w okolicznościach okupacji radzieckiej, gdyż w języku rosyjskim ono nie brzmi, nie ma literki (?) i wydane w nim dokumenty opiewały na Lem (Liem). Potem kolejne tłumaczenia... mnie to przekonuje ale datowałoby sprawę na czas 1939/41.
W artykule lemologa jest masa wycinków i dokumentów z lat 20 i 30-stych (ostatni bodaj 36) gdzie widnieje podpis Lehm i nie sa to artykuły dziennikarzy a oficjalne ogłoszenia i publikacje fachowe Samuela.
Sam siebie by oszukiwał?
Także jeden odpis to za mało by te ustalenia zmienić. Zwłaszcza, że to tylko odpis, i z 1953 roku!
A przecież od tego czasu nie było katastrofy w archiwaliach - zatem powinien być gdzieś oryginał?
Jakoś sądzę, że go nie ma i jest tylko ten odpis.
Chętnie bym zobaczył jak ten odpis wygląda, czy jest w nim źródło np. itp.
Natomiast ciekawe pytanie się nasuwa - po co Samuelowi Lemowi (żył jeszcze? - żył,
do1954), który, tego się na razie będę trzymał, od kilkunastu lat posługuje się nazwiskiem Lem, papierek to poświadczający?
Akurat w 1953 - naprawdę ciekawe.
Nasunęło się to;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Spisek_lekarzy_kremlowskichAle chyba jednak przegięcie interpretacyjne - tym niemniej zostaje hmm... zaskoczenie?
Także reasumując, wobec licznych faktów przeczących hipotezie Orlińskiego, musiałbym zobaczyć oryginał dokumentu o tej "korekcie nazwiska" by uznać - choć i tak byłbym wielce zdziwiony.