Korzystając z przerwy w Kongresie uzupełnię Eden.
Chyba z tej perspektywy nie był rozpatrywany, a mianowicie jako rodzaj przypowieści o tym - "jak zachować się wobec zła"?
Tzn, ten wątek był, ale nie w kontrapunkcie do innej powieści - Aelity" Tołstoja. Wtedy Eden czymś w rodzaju rodzaju polemiki, by?
Tak rozpatruje sprawę lemolog Stoff. Potem bierze jeszcze na warsztat porównawczy Huxleya.
Nie ma tego tekstu w necie, zatem zajawkowo... kawałek podrzucę... cytatem