Fakt, z dziedzin ścisłych żadnych
causów 
nie otrzymała, a zaszczyty geograficzno-biologiczne (czyli przyrodnicze, choć nie ścisłe) poniekąd zasłużone (zawsze robi za jakiś głos sumienia, nawet jeśli niekoniecznie rozsądku; no i nazwy - choćby liczne - to jednostkowe inicjatywy
*). Nie jest źle.
* Zresztą nazywano nowe gatunki po żonie:
https://www.poznan.pl/mim/wos/czy-wiesz-ze,doc,675/-,31600.htmlCzy po ulubionym pisarzu:
https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,27965480,naukowcy-do-pisarza-andrzeja-stasiuka-odkryty-gatunek-nazwalismy.html?disableRedirects=trueA na tle ilości nowoopisywanych/odkrywanych (według
niektórych szacunków jest to nawet 18000 rocznie!

), to kropla w morzu.
Grecina świętość, natomiast, to dość stary temat:
https://www.telegraph.co.uk/environment/2019/09/28/greta-thunberg-first-saint-cruel-new-environmental-religion/https://www.sciencephoto.com/media/1063331/view/environmental-activist-greta-thunberg-conceptual-image