Hoko, dyskusja z toba w temacie wolnosci osobistych, jest jak z tym slawnym, radzieckim superkomputerem, ktory na pytanie Amerykanina gdzie zyje sie ludziom najgorzej odpowiadal: "A u Was to murzynow bija."
Ja o ingerencji panstwa w zycie osobiste obywateli, a Ty ze dawniej to bogaci wykorzystywali biednych. Oczywiscie moge sie mylic, wiec zadam Ci pytanie (bez duzych nadziei na precyzyjna odpowiedz). Skoro tak dokladnie znasz spoleczna sytuacje z czasow przeszlych, dotyczaca tego problemu, zapewne z precyzyjnych opracowan naukowych, ktore mi radziles przeczytac, to wymien mi prosze kilka przykladow, najlepiej z XIXw , na wieksza ingerencje panstwa w sprawy osobiste obywateli, panstwa nie dotyczace, z naszego kregu kulturowego, niz robia to panstwa wspolczesne. Precyzuje: Nie chodzi mi o religie, tradycje, sasiadow, bogatych, bandytow... jedynie przedstawicieli wladzy panstwowej i konkretne akty prawne. P.S. Dzieki za zwrocenie uwagi na kwestie niemieckiego programu nuklearnego (serio, bez zlosliwosci).
Maziek, dzieki za ostatni post o broni atomowej, ktory byl najlepiej napisany w temacie. Poczytalem o sprawie i mam watpliwosci, a raczej pytania.
1 Czy uwazasz, ze gdyby Niemcy mimo ograniczen finansowych i materialowo-logistycznych wszystkie wysilki skupili na zrobieniu bomby i tak by im sie nie udalo? Z jakim prawdopodobienstwem? Czytalem, ze brak naukowcow nie byl istotna przeszkoda, tym bardziej ze wielu sie do tego projektu nadajacych nie spierdzielilo na zachod, tylko bylo (o ironio!) wcielonych do armii i oddelegowanych do innych badan, glownie rakietowych.
2. Czy gdyby najpierw ruszyli na wschod poprawilo by to ich sytuacje zaopatrzeniowa (tylko w kontekscie badan nad bronia atomowa)
3. Czy to prawda, ze laboratoryjnie dokonali rozszczepienia i wyprodukowali Uran 235, jednak w wielkosci niewystarczajacej do zrobienia bomby?
4. Czy to prawda, ze byli znacznie blizej do zrobienia reaktora, niz bomby? Czytalem, ze ich plany nie byly skonczone i zeby dzialal, musial by byc 1.5 raza wiekszy, ale byli na dobrej drodze.
Nie wnikam czy mogli uruchomic tak masowa produkcje jak USA, tylko czy udalo by im sie zrobic choc jedna bombe i reaktor.