Pamiętam, że Tusk jeszcze w 2007 mówił, że rząd będzie za wszelką cenę chciał się odróżnić od pisowskiego tym, że będzie zupełnie niewidoczny. Jak widać, przez te 4 lata weszło im to w krew, przynajmniej są konsekwentni...
A jeśli chodzi o JK, to jedynych ludzi jacy traktują go poważnie argumentami (takimi jak wewnętrzne sprzeczności w jego wypowiedziach) do niczego nie przekonasz. Oni maja swoje wewnętrzne sieci logiczne, niezależne od świata zewnętrznego.