A wiesz, ze jest i taka? M.in. pani Rice (od wampirow z wywiadu) takowe cudnosci pisala (na motywach "Spiacej krolewny", ale nie, ze w/w przez sen ktos ten tego, tylko, ze po przebudzeniu). Nie polecam, bo czytac sie tego nie dalo (pomne tylko, ze obudzona ksiaze-wbawca wiodl naga przez kraj w tryumfie, ze po korytarzach zamku matki jego wszyscy sie ciagle p*** i, ze mamuska owa pobierala od krajow zholdowanych okup w przystojnych ksiazatkach - to na pierwszych stronach, dalej nie dotarlem, bo balem sie uszkodzen mozgu).
(Aha: teraz pani R. biografie Jezusa pisze za pokute.)