Maźku, wybacz, ale to ponad moje siły. Ileż bym dał, żeby po kilku, no, kilkunastu latach doszczętnie zapominać o swych złych uczynkach. Niestety, po 55 (?) latach widzę wszystko z fotograficzną kolorową wiernością w 3D. To bardzo przykre. Nie znasz jakiegoś wywabiacza? Tabletek na powstanie białych plam? Kupujesz (niechby za duże pieniądze, ale z gwarancją) na przykład gumkę w proszku rocznik 2007 z dopiskiem "Precz!", popijasz, i przykre wspomnienia znikają jak ręką odjął...
R.