Więc lepiej może nic nie robić - tez se tego nie wymyśliłem, tylko takie nieruchawe wszechmocniki siedzą se w Cybieriadzie chyba.
Taak, ten mądry ma nic nie robić, bo to dowód mądrości, a takie "grzybki" wolne od skrupułów tego typu będą hulać (skądinąd w "Cyberiadzie" Trurl z Klapaucjuszem kilkakroć poprawili świat, przycierając nosa paru despotom).
Jest Summa z swoimi postuulatami a potem Wizja lokalna, gdzie widać, co z tej całej nauki wychodzi.
Zauważ tylko, że w "Wizji..." mamy nie tylko Luzanię (mającą swoje kłopoty związane z postępem technologicznym), ale i uparcie od postępu technologicznego odwróconą Kurdlandię, w której dokonał się powrót do jaskiń... wróć.... kurdli. Na której to Kurdlandii tle Luzania jawi się wręcz rajem na Ziemi... wróć... na Encji.
Zresztą chętnie zamieniłbym współczesne ziemskie problemy na te luzańskie. Są doprawdy gorsze rzeczy niż nuda, i nadmiar dobrobytu.