Na Forum wisi
„99097 wiadomości w 1148 wątkach, wysłana [wysłanych]
przez 1371 użytkowników”Przeciętny post jest raczej dość krótki, powiedzmy, tysiąc znaków ze spacjami.
Czyli łącznie ca sto milionów znaków ze spacjami.
Plik Worda, który ma 156 000 znaków ze spacjami zajmuje 115 kB.
Zatem wszystkie pliki Forum mają około 74 MB.
Na Forum wiszą też zdjęcia. Załóżmy, że jest ich (aż) 20.000, czyli, że zdjęcie jest w co piątym poście, i że zdjęcie ma objętość 5 MB. Łącznie zajmują sto GB.
Do tego oprogramowanie Forum. Jaką ma objętość, nie wiem.
Załóżmy konserwatywnie, że oprogramowanie zajmuje … drugie sto GB (co jest raczej mało prawdopodobne, ale niech tam).
Czyli całe Forum zajmuje nieco ponad dwieście GB.
Zatem zmieściłoby się na pendrive Sandisk 256 GB, który w MediaExpert kosztuje
sto dziewięć złotych.
https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/dyski-i-pamieci/pamieci-flash-pendrive/ultra-dual-drive-luxe-usb-type-c-256gb*
Zaglądam na Forum dość regularnie i wydaje mi się, że co najmniej od pół roku Forum jest przeglądane przez minimum pięćset osób jednocześnie.
Zdarzały się liczby mniejsze, ale bywało i 600-700.
To znaczy, że Forum jest przeglądane przez dwanaście tysięcy osobo-godzin na dobę.
Pytanie: jak długo przebywa na Forum przeciętny czytelnik? Zapewne są tacy, którzy czytają dużo (od jednej elektromagnetycznej deski do drugiej), ale przypuszczam, że większość zagląda na chwilę, żeby sprawdzić, czy coś nowego napisano w kilku wątkach, które dana osoba śledzi.
Zakładam zatem, że przeciętny czytelnik spędza na Forum raczej piętnaście minut dziennie niż trzydzieści.
Czyli, że w ciągu doby na Forum zagląda raczej czterdzieści osiem tysięcy ludzi, niż dwadzieścia cztery tysiące.
Kolejne pytanie: jak często wracają? Niektórzy zapewne codziennie, albo i kilka razy dziennie, ale wydaje się, że to zdecydowana mniejszość.
Są zapewne i tacy, którzy zajrzą kilka razy i przestają odwiedzać Forum.
Zakładam, że przeciętny czytelnik zagląda na Forum raz, może dwa razy w tygodniu.
Jeśli raz w tygodniu i na 15 minut, to miesięcznie odwiedza Forum około 350 tysięcy osób.
Jeżeli dwa razy w tygodniu i na 30 minut, to miesięcznie odwiedza Forum około 90 tysięcy osób.
Oczywiście to są moje oszacowania, stąd pytanie @
maziek –
jak jest w rzeczywistości?, bo z poziomu administratora te statystyki powinny być łatwo dostępne.
Ostrożnie można chyba założyć, że miesięcznie odwiedza Forum co najmniej sto tysięcy osób, a może bliżej dwustu tysięcy.
Niektórzy goście, podobnie jak te ca dziesięć osób piszących tu w miarę regularnie, zapewne mają w domu komplet książek Lema, ale to na pewno nie jest standard.
Wydaje się prawdopodobne, że niektórzy, nieliczni goście pod wpływem tego, co wyczytali na Forum, kupują jakąś książkę Lema.
Powiedzmy, że tylko jeden na tysiąc gości kupi książkę. Jeśli tak, to znaczyłoby, że goście/czytelnicy Forum kupują 100-200 książek Lema miesięcznie.
*
W marcu br. Joanna Kuciel-Frydryszak, autorka książki „Chłopki”, której sprzedaż przekroczyła pół mln egz. publicznie poskarżyła się, że wydawnictwo ją źle potraktowało, tzn. za mało jej zapłaciło.
Przy tej okazji opublikowano szereg tekstów lub wywiadów z innych autorami, ale też z wydawcami. Wynikało z nich, że debiutant albo nawet autor kilku książek, które rozchodzą się w nakładach dwa-trzy tysiące egzemplarzy, może liczyć na trzy złote od sprzedanego egzemplarza.
Zakładam jednak, że pozycja negocjacyjna spadkobiercy Lema jest znacznie lepsza i że uzyskuje raczej pięć złotych od egzemplarza.
Czyli, że dzięki Forum T.L. zarabia miesięcznie 500-1000 złotych.
Niewiele, ale jakie ma koszty? Jak napisałem wyżej, całe Forum mieści się na pendrive za 109 złotych.
Oprogramowanie jest open-source.
https://en.wikipedia.org/wiki/Simple_Machines_Forum “Simple Machines Forum (SMF) software is an open-source web application that provides Internet forum and message board services. It is developed by Simple Machines.” Jak rozumiem, Forum zajmuje się jakiś informatyk, ale robi to okazjonalnie. Być może bierze trzysta złotych za godzinę, ale pracuje chyba nie więcej niż godzinę w miesiącu.
Wszystko to razem wzięte doprowadza mnie do wniosku, że
twórcy tzw. ze staropolska „contentu” Forum są raczej sui generis zbiorowym partnerem, a nie zbiorowym petentem T.L. (reprezentowanego przez W.Z.)
W związku z tym wypadałoby, żeby W.Z. odpowiedział na pytanie, zadane (na moją prośbę) przez administratora, tym bardziej, że odpowiedź zajęłaby mu pojedyncze minuty.
Nie bądźmy natrętni
.
Dlatego ponowienie pytania to nie natręctwo, tylko
konsekwencja. Mamy nawet coś w rodzaju moralnego prawa do uzyskania odpowiedzi jako partnerzy, a nie petenci T.L.
Oczywiście, W.Z. może odpowiedzieć, że nie ma naszego płaszcza, albo nawet że ma, ale i tak go nie odda, ale dajmy mu szansę, to znaczy
pytajmy do skutku.
*
I na koniec pytanie do kolegów, którzy piszą tu bardzo rzadko [
miazo], ekstremalnie rzadko [
Luca], częściej [
Hoko, Lieber Augustin] i najczęściej [
Q], oraz oczywiście do wszystkich innych, którzy/jeśli przeczytają ten post:
Czy naprawdę nie chcielibyście przeczytać korespondencji Lema z Ulamem? I/lub korespondencji Lema z Władysławem Kapuścińskim?