Maziek, Dokręć poluzowane śrubki i - luzik. Jest żenada - to fakt.
W dodatku powracająca falami, ale jakby nie Ty jesteś jej autorem. Ciągnie się od kilku lat.
Wcześniej "wrogami" byli wiesioł (sorry! mam coś dla Ciebie!;) - tak, tak i Smok. Wróg musi być.
Q - masz problem.
Masz problem, bo żyjesz urojeniami i fabrykowanymi historyjkami z cudzego życia, jakąś urojoną polityką forumową itp.
Zwyczajnie - przewietrz się czasem.
Ad Rem: jakkolwiek nie muszę się przed nikim tłumaczyć z moich prywatnych kontaktów - to napiszę, bo sytuacja jest paradoksalna.
Wyobraź sobie, że ja od miesięcy nie rozmawiam ze Stanisławem - żadną drogą.
Natomiast Ty - generujesz w jego kierunku setki literek (także w wątku, który miał być tylko dla niego - chociaż kilka osób zwracało Ci uwagę, że masz tego nie robić ) i obrazków - przeróżnymi drogami - tym samym prowokując go do reakcji.
Szczerze powiedziawszy nawet jestem zdumiona jego powściągliwością w odpowiadaniu na te inwektywy.
Oj! raz poprawiłam linkę w lemoniadzie i mu to napisałam - mea maxima culpa! – zaraz zareagowałeś wysyłając mi PM - jak mogłam...tak się kumpelsko zachować...Mój głos w tym temacie - jak podkreślałam - nie ma żadnego związku z konkretnymi osobami - tylko z Twoim chamskim zachowaniem.
I nie ma znaczenia, że akurat w kierunku St. - to znaczenie pojawia się w Twojej głowie, bo zacięła się i międli od dłuższego czasu to samo.
Jątrzysz personalnie, oskarżasz, obrażasz - w tym mnie - raz jestem z livem, raz z mazkiem, raz w trójkę, innym solo – oni też występują w różnych konfiguracjach (tak-siak cieszę się, że umieszczasz mnie w ich towarzystwie)...
Wiesz, karmiciele pcheł - w sumie też niezłe towarzystwo - pamiętając o wojennym Lwowie...
Nie wiem czy kogoś interesują Twoje wahania nastrojów: wzrasta, opada, średni, lubię, pogardzam, szanuję, zasłużcie na mój szacunek.... człowieku...żyj i daj żyć innym.
O jakim szacunku Ty w ogóle mówisz?
I tak - zdjęcie Cię z moderacji rozważam - Tobie jest ona obojętna, maziek - 2 razy chciał odwołania swojej decyzji, a ja też uważam, że Twoje postępowanie odbiega od właściwego dla moderatora. Więc nie:
Casse-toi pov' con!a:
No pasarán!:)
Na takie zachowanie.
P.S. Przepraszam bardzo, że wtrąciłem się i przeszkadzam w prowadzeniu uczonej dyskusji .
Dobre!:))