Wiadomości

1

Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Opowieści o pilocie Pirxie], czyli Zawód pilota

« dnia: Lipca 22, 2025, 09:17:56 pm »

Już kiedyś chciałem napisać, że słynna "kąpiel" Pirxa, sprawdzian spoistości psychiki, jest oferowana jako odstresowywacz dla ludności:-)
Przynajmniej jeszcze parę lat temu było to w ofercie jakiegoś centrum odnowy biologicznej w Lubinie na Dolnym Śląsku. Nie skorzystałem, jakoś tak nigdy nie było czasu.

2

Lemosfera / Odp: Przywitaj się

« dnia: Czerwca 07, 2025, 01:54:19 pm »

Tak, to się samo nasuwa. Bardziej mnie ciekawi, co czytelnicy Lema o tym myślą. Jakie pozycje mogłyby być kontynuowane? A może to świętokradztwo? Ja oczywiście czekam na dalsze historie ze "świata Pirxa" , ten trochę conradowski sznyt w kosmosie jest tego wart, imho.

3

Lemosfera / Odp: Przywitaj się

« dnia: Czerwca 07, 2025, 01:12:50 pm »

Nawet nie wiedziałem o tym, przeczytam
Edit: wygoglałem i już wiem o co chodzi.
Czyli Dukaj, którego skądinąd bardzo poważam, też uważa za nieuchronne takie kontynuacje.

4

Lemosfera / Odp: Przywitaj się

« dnia: Czerwca 07, 2025, 11:52:18 am »

Co myślicie o nadchodzącej chyba nieuchronnie epoce pisania przez AI dalszych części dzieł nieżyjących pisarzy? Wydaje się to kwestią czasu i być może będzie nawet... niezłe?  W sensie literackim.
Spokojnie mogę sobie wyobrazić AI twierdzącą, że JEST Lemem:-) 

5

Lemosfera / Odp: Przywitaj się

« dnia: Czerwca 02, 2025, 01:33:30 am »

Dobry wieczór i tak, dobra karma z Lemem.
Zła to taki stary nick z innych czasów:-)

6

Lemosfera / Odp: Przywitaj się

« dnia: Maja 18, 2025, 03:06:02 pm »

Dzień dobry wszystkim , jestem w życiu na levelu 50. Zaglądałem tu już dawno temu i zawsze coś ciekawego przeczytałem. Dziękuję za to forum jego twórcom. Z Lema wracam do Fiaska, Bajek, Golema, Śledztwa, Kataru, Powrotu, lecz przede wszystkim do Pirxa. Pierwszy raz czytałem go w wieku, myślę, 10 lat. Znam całe fragmenty na pamięć. Gdy chcę udawać mądrzejszego i inteligentniejszego niż jestem, mówię Pirxem, Lemem, Calderem, whatever i zawsze się udaje. Minąwszy półmetek życia widzę, jak te opowiadania były ze mną. Już czytając pierwszy raz jako małolat, miałem niejasne uczucie, że jest to w jakiś sposób droga każdego przeciętnego faceta i pewnego dnia będę takim gapiowatym kadetem i zanim się spostrzegę, Pirx z Ananke będzie mi bliższy. Zarzuca się Pirxowi papierowość. To chyba jego siła, te wszystkie niedopowiedzenia.
A jak Pirx upraszcza życie:-) w trudnych sytuacjach, gdy kompletnie nie wiedziałem co zrobić, zawsze zdawałem się na niego. Nigdy nie zawiódł. Uff. Wystarczy. Jeszcze raz dzień dobry. Z.