Kaczuszki (tradycyjnie pokazały sempiterny
):
A ja miałem poważną rozmowę, niemal awanturkę...
I co się tak gapi jak sroka w gnat. Ptaka nie widział?!
Mam dwie nogi tak jaki i ty, nieopierzona pokra-kra-kra ko-ko-ko..
...ech te dysocjacje międzygatunkowe
Nooo...chyba dwiee , słaba z matmy byłam.

Na wszelki wypadek policzę; raz -dwa - raz... No, dwie widzę - jakem pliszka!

Gwałtu-reeety! Liczyłam, liczyłam tak skupiona, a tu nogę mi zajumali!
I co ja teraz...nie dość że jąkała, to teraz kuter-er-rere, no, ćwir ...
A może odpadła?
Musi tu gdzieś leżeć.

Popatrz, w prawo. Popatrz w lewo, jeszcze w prawo...Tytus, odpimpkaj się z mej głowy
Z tego wysiłku fenomenologicznie czuję immanentność dwoistości kończyn, więc coś musi się, u plicha, wydarzyć...

Oooo! Odrosła. Widzicie?! ...a maziek muwił, że to niemożliwe
