Schmiedeberg to osada górnicza - 500 lat temu wydobywano tutaj rudę żelaza. Kiedy złoża były zbyt niedostępne, mieszkańcy poszukali nowych źródeł dochodu i tak rozwinął się przemysł, także włókienniczy.
Na pocztówce widać komin, o którym tutaj tak długo rozmawiamy. Zbudowano go razem z pierwszą kotłownią, jeszcze przed wojną. Działał też po wojnie z polską załogą w fabryce. W latach 70-tych (chyba) zwiększono produkcję i kotłownia okazała się za mała. Dlatego w Kostrzycy (2 km pod Kowar) zbudowano większą, z jeszcze większym kominem. Teraz można sobie z niego poskakać.
W budynkach nieistniejącej fabryki jest wiele firm. Na portierni ktoś stworzył takie muzeum...