Solennie obiecam nigdy nie powtarzać tego wątpliwego aforyzmu Voltaire’a. Cóż, nawet wybitny umysł może czasem palnąć głupotę
A tam...powtarzaj
Tak tylko, szpetnie zażartowałem, może nawet nietaktownie, za co z góry przepraszam. Chyba Wolterowi trzeba to wybaczyć, skoro wzorcem kobiety była dla niego "Semiramida Północy", jak ją raczył nazywać. Mniejsza...
Ale kruczą robotę odwaliłeś - ho ho!
Trochę się zdziwiłem, że niektórzy w tłumaczeniu rosyjskim zostawili "nevermore". Średnio mi leży. Ale rzeczywiście, dobrze pasuje rosyjskie „не вернуть”.
Jak to by można dosłownie oddać po polsku- "bez powrotu"?
Kraknuł woron - naprawdę urocze
Plus te dodatkowe, bardziej współczesne skojarzenie...