Wyglada na to, że na temat znajomości Lema z Ulamem nie można wiele powiedzieć bez zasięgnięcia "do źródła", np. do rodziny Lema. Raz zdarzyło mu się nazwać go 'znajomym', jak wiadomo, i wiadomo także, ze razem mieszkali i zaczynali kształcenie we Lwowie. To tylko dywagacje, ale może poznali się na uczelni, a potem 'znajomość' wyglądała tak, że gdy już obaj Stanisławowie byli znani, napisali do siebie jakiś list od czasu do czasu. Kto wie.