Autor Wątek: Głos Pana  (Przeczytany 53413 razy)

Anna

  • Gość
Głos Pana
« dnia: Kwietnia 17, 2004, 01:38:12 am »
Właśnie przeczytałam "Głos Pana" i uważam to za prawdziwy majstersztyk. Połączenie tak wielu wątków z zakresu psychologii, socjologii, filozofii, nauki, okraszone poczuciem humoru i wyobraźnią, z zakończeniem otwartym i zachęcającym do dalszych przemyśleń - to tylko pan Lem mógł stworzyć. Szkoda, że książka ta jest mniej znana niż inne dzieła Mistrza. Może jest trochę trudna w odbiorze, ale ile daje intelektualnej satysfakcji!
Pozdrawiam wszystkich uczestników forum
Anna

Darth_SKunk

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 17, 2004, 11:50:02 pm »
Heh, no to polecam jeszcze Golem XIV, to dopiero jazda! No i lekutko sie czyta  :D
pzdr
D_S

Luka

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 22, 2004, 10:36:19 am »
Nie mogłem nie dorzucić swoich trzech groszy, jeśli chodzi o "Głos Pana", ponieważ jest to jedna z tych ulubionych z ulubionych książek Stanisława Lema. Zgadzam się ze wszystkim,co napisała Ania i polecam tą ksiażkę wszystkim, którzy jeszcze jejk nie czytali (Ania pisze, że jest to jedna z mniej znanych). Ja z kolei nie natrafiłem jeszcze na Golema, co muszę nadrobić wkrótce szybko. Pozdrawiam Anię i innych, dla których ta książka również była czymś orginalnym. (czyli chyba wszystkich czytających forum  ;))

Terminus

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 25, 2004, 02:13:57 pm »
Tak się składa, że właśnie zaczytam czytać "Głos Pana". Narazie w oczy rzuca się oryginalna forma (oryginalność to norma u Lema, może nie powinienem zwracać na to uwagi :) ); bogactwo językowe ( por. wyżej )... no i zasygnalizowana już tematyka "kontaktu".

Zwraca uwagę fakt, że sukces projektu MaVo zostaje przekreślony już w pierwszych, wstępnych słowach. Nie przeczytałem książki do końca, niemniej wydaje mi się, że takie 'postawienie sprawy jasno' juz ab initio jest symptomem wyższej klasy; nie wszystkich prozaików byłoby na to stać  ::).

Cóż, będę czytał dalej. Mam takowe wydanie, z 1978r. (Wyd. literackie Kraków) w którym zawarto 'Głos Pana' razem z 'Kongresem futurologicznym', więc czeka mnie wiele radości :] Kongres już czytałem, ale powtarzanie jest matką nauki (przynajmniej dla przygłupów).

sd

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 11, 2004, 11:10:55 am »
a ja mysle ze nie warto tak myslec

---------------------------------------------------
http://www.nirvana-shop.com/ref.php?id=5409fdd38c18f5

Socrates

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 18, 2004, 01:09:42 am »
A ja mysle ze ty zle myslisz...

Socrates

Terminus

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 18, 2004, 08:47:37 pm »
Tutaj jeden z moich ulubionych dowodów na wieczny optymizm Lema (w moim wydaniu "Głosu Pana" str.117):

,,Życie jest oszustwem, próbą malwersacji, usiłowaniem obejścia praw, skądinąd nieuchronnych i nieubłagalnych; izolowane od reszty świata, natychmiast wchodzi na drogę rozpadu, ta równia pochyła prowadzi do stanu normalnego materii, trwałej równowagi, która oznacza śmierć. Aby trwać, życie musi żywić się porządkiem, a ponieważ - wysoko uorganizowanego - nie ma go nigdzie poza życiem, skazane jest na samopożeranie się; trzeba niszczyć, aby żyć, karmić się ładem, który o tyle jest pokarmem, o ile pozwala się rujnować. Nie etyka, lecz fizyka ustala taką prawidłowość."

Jak tu nie lubić tej powieści... przecież to lepsze od "Always look on the bright side of death" Monty Pythona :]

A tak na poważnie: jest to głęboka książka, nie wypowiem się jeszcze ostatecznie bo jestem w 3/4 ;] dopiero. Tematyka jest jednakże bardzo bliska tzw. 'solarystyki' - czyli rozważań nad prawdopodobieństwem i naturą <<kontaktu>>.



Socrates

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 19, 2004, 01:39:50 am »
Ja tez tak mysle.

Socrates

meteor2017

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 29, 2004, 11:07:23 am »
"Głos Pana" jest rewelacyjna ksiazka, ale jest on zbyt trudny dla szerszej publiki (co juz zaznaczyla Anna) i dlatego jest pewnie mniej znany.

Wiekszosc ksiazek Lema czytalem w podstawowce i w liceum, gdybym wtedy zaczal czytac "Glos Pana", po prostu bym go nie zmeczyl. Lema sie czyta odl lat siedmiu do stu siedmiu, ale na kazdym etapie trzeba odpowiednio dobrac te lektury i "Glos Pana" jest na pozniej (po dwudziestce).

Skoro Terminus juz rzucil jednym cytatem, to ja tez. Takim, ktory akurat mam pod reka:

"Że zaś szło o delikatną materię, Rush zwrócił się nolens volens do swego znajomego, Barreta, przywódcy demokratycznej mniejszosci w Senacie, ten zaś z kolei, poradziwszy się swoich ludzi chciał uruchomić Federalne Biuro Sledcze, ale stamtąd skierowano go do Centralnej Agencji Wywiadu, albowiem jakiś wybitny prawnik z FBI uznał, że Kosmos, jako leżący poza granicami Stanów, w kompetencje Biura Federalnego nie wchodzi, podlega natomiast CIA, bo ta własnie poswięca sie problemom zagranicznym."

cariewna

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 29, 2004, 10:08:51 pm »
Hej, ja właśnie przez <<Głos Pana>> nie rzucę matematyki w cholerę tylko odkryję nią cały wszechświat (a jak się nie da to nawet wymyslę! - jak było w <<Fiasku>>: "Kosmos to labirynt zbudowany z labiryntów. W każdym otwiera się następny. Tam, dokąd nie umiemy dojśc sami, dostajemy się matematyką. sporządzamy z niej wózki do poruszania się w nieludzkich obszarach świata. Z matematyką można też konstruować światy pozakosmiczne, bez wględu na to czy istnieją" )

meteor2017

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 30, 2004, 12:21:33 pm »
A ja jestem ciekaw, czy da sie z satysfakcja przeczytac "Glos Pana", bez znajomosci matematyki wyzszej? Moze sie da, ale ile sie straci smaczkow...

Terminus

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 30, 2004, 11:43:48 pm »
Cytuj
Hej, ja właśnie przez <<Głos Pana>> nie rzucę matematyki w cholerę tylko odkryję nią cały wszechświat


Jesteś matematyczką? Miło spotkać koleżankę po fachu.
O matematyce mógłbym mówić bez końca, dlatego nawet nie zacznę. Spytam jednakże wprost: jak to się stało, że ,,Głos Pana'' tak ślicznie 'otworzył Ci oczy'?
Bo mnie się poczynania bohatera wydały z lekka niestrawne. Otóż bowiem dowodzi on tez dotyczących przydatności ''listu'' nie dysponując aksjomatyką, z której się wywodzą. Czy można dowieść twierdzenia Banacha o punkcie stałym nie wiedząc czym jest operator zwężający? (ba... cała przestrzeń funkcyjna?).

A tak to właśnie jest u Lema,
dowodzik o czymś, czego nie ma.

Pozdrawiam serdecznie
(liczę na ognistą dyskusję popartą twierdzeniami z dowodem, hihi... miło poznać jakąś następczynię Zofii Kowalewskiej (czego życzę !))


cariewna

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 31, 2004, 11:49:59 am »
Cytuj

Jesteś matematyczką?


Jeszcze nie, ale się staram :P

Cytuj
Miło spotkać koleżankę po fachu.
O matematyce mógłbym mówić bez końca, dlatego nawet nie zacznę. Spytam jednakże wprost: jak to się stało, że ,,Głos Pana'' tak ślicznie 'otworzył Ci oczy'?


Może nie tyle otworzył, ale po przeczytaniu "Głosu..." przypomniałam sobie dlaczego ja właściwie chcę tę matematykę. Bo studiując ją cały czas przeżywam wielkie kryzysy (nie jestem genialna i to mi trochę utrudnia wszystko, właściwie to ja kompletnie głupia jestem prawdę mówiąc, ale się zdeterminowałam na misteria matematyczne i tyle)

Cytuj
Bo mnie się poczynania bohatera wydały z lekka niestrawne. Otóż bowiem dowodzi on tez dotyczących przydatności ''listu'' nie dysponując aksjomatyką, z której się wywodzą. Czy można dowieść twierdzenia Banacha o punkcie stałym nie wiedząc czym jest operator zwężający? (ba... cała przestrzeń funkcyjna?).


Wszystko się da, tylko my jeszcze nie umiemy :P
A tak serio to myślę że Lem nie chciał pisać podręcznika do matematyki i dlatego raczej zahaczał o wszystko niż wyjaśniał - może chciał właśnie piknąć ludziom bodziec żeby sobie sprawdzili, a może tylko nie chciał się rozdrabniać i wikłać w objaśnienia i tłumaczenia?

Cytuj
A tak to właśnie jest u Lema,
dowodzik o czymś, czego nie ma.


Nie tylko matematyk ale i poetyk:P

Cytuj
Pozdrawiam serdecznie
(liczę na ognistą dyskusję popartą twierdzeniami z dowodem, hihi... miło poznać jakąś następczynię Zofii Kowalewskiej (czego życzę !))



Źle życzysz mojemu hipotetycznemu mężowi:D
Niestety raczej nie będę następczynią kogokolwiek :> Ale jak już to wolałabym (i mam największe predyspozycje chyba) pana Mazurkiewicza od Dywanu Sierpińskiego. W ogóle to o ile zostanę matematykiem to podejrzewam, że raczej będę jednym z tych nudnych, rzetelnych, powielających schematy bez ładunku genialności, niestety. Za to mogę się zsynkretynizmować i zacząć pisać sci-fi :>
A dowody i twierdzenia to właśnie zakuwam, co prawda na razie z algebry, ale pewnie topologię zaraz też będe sobie musiała poprzypominać bo moja skleroza młodzieńcza ją zżera sukcesywnie.
Najlepszego,

[edit - cytowania]
« Ostatnia zmiana: Lipca 31, 2004, 11:52:01 am wysłana przez cariewna »

meteor2017

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #13 dnia: Lipca 31, 2004, 01:04:40 pm »
Kurcze! Co to? Sabat matematykow?!?! Jesli tak, to trafilem we wlasciwe miejsce  ;D

Cytuj
Może nie tyle otworzył, ale po przeczytaniu "Głosu..." przypomniałam sobie dlaczego ja właściwie chcę tę matematykę. Bo studiując ją cały czas przeżywam wielkie kryzysy (nie jestem genialna i to mi trochę utrudnia wszystko, właściwie to ja kompletnie głupia jestem prawdę mówiąc, ale się zdeterminowałam na misteria matematyczne i tyle)

W takim razie zycze Ci wytrwalosci i nie poddawaj sie !  :) Doskonale Cie rozumiem, bo nie przepuscilem niemal zadnej sesji poprawkowej...

Co do ewentualnych niescislosci matematycznych w Głosie Pana, to sa one zrozumiale o tyle ze nie jest to praca naukowa, tylko science-fiction (chwala Lemowi za duuuza dawke science). Laik i tak sie nie zorientuje, a osoba obeznana powinna podejsc do tego z pewna wyrozumialoscia, w koncu nie napisal tego Banach czy Steinhaus, tylko Lem.  No i rzeczywiscie, licza sie takze walory literackie, a nie tylko scislosc.

P.S. Skoro Terminusie zahaczyles o twierdzenie Banacha, to moje ulubione sformulowanie popularne twierdzenia:

"Jeśli zrzucimy z lecącego nad Polską samolotu mapę Polski, to zawsze upadnie ona tak, że jeden z jej punktów będzie leżał na punkcie terenu, który przedstawia."

P.S.2 Cariewna, powodzenia w kampanii wrzesniowej. Algebra, topologia... drugi rok?

Terminus

  • Gość
Re: Głos Pana
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpnia 01, 2004, 12:12:55 am »
Cytuj

 
"Jeśli zrzucimy z lecącego nad Polską samolotu mapę Polski, to zawsze upadnie ona tak, że jeden z jej punktów będzie leżał na punkcie terenu, który przedstawia."



O ile po drodze rozciągnie się do skali 1:1. :)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 01, 2004, 12:13:20 am wysłana przez Terminus »