Kolega zdaje się oczekuje, że mu tu towarzystwo zaserwuje gotowe określenia, których będzie mógł użyć w swojej maturalnej prezentacji (o zgrozo, wróćcie dawne czasy! Co to za matura !?)
Na to bym nie liczył szczególnie. Wredni nie jesteśmy (no, może poza mną), ale mało kto tutaj ma ochotę kleić pięknie brzmiące sentencje prosto do wklejenia do Worda lub/i Power Pointa i "na slajdy".
Trzeba pomęczyć makówę samemu nad słowotwórstwem. My jedynie dajemy wszelką potrzebną treść.
Język Solaris nie odbiega zasadniczo od języka potocznego, tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę, iż używające go osoby to naukowcy. W ich wypowiedziach, jak słusznie zauważył Falcor, daje się wyczuć ogromny stres, osaczenie i zdenerwowanie. Nie jest to jednak zasługa specyfiki językowej.