Krótko mówiąc, jesteście zadowoleni, że bóg naszych praojców, ledwo już zipiący, utracił jedną z ostatnich dziupli, w których sobie jeszcze, jak w starym dębie, spokojnie siedział - a w to miejsce gwoździami przybito kapliczkę ze świętym religii, która mieczem i ogniem wytrzebiła stare bóstwa i tych ich wiernych, którzy nie chcieli się przechrzcić?