Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - akond

Strony: [1] 2 3 4
1
Hyde Park / Odp: Szachy
« dnia: Kwietnia 19, 2024, 03:05:56 am »
Co za runda!

2
Hyde Park / Odp: Szachy
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 05:41:08 pm »
Ale w partii z Viditem miał w pewnym momencie już całkiem przegraną końcówkę - tylko Hindus pobłądził. I w jeszcze dwóch wcześniejszych Nepo też się wywinął.

3
Hyde Park / Odp: Szachy
« dnia: Kwietnia 18, 2024, 09:39:58 am »
Z tym wykończeniem wyszło dokładnie na odwrót.

Nepo niestety wybrania kolejną już trudną pozycję - tym razem nawet ją wygrywa. Caissa mu wyraźnie sprzyja w tym turnieju.
Ostatnie rundy mogą być pasjonujące, bo w rozkładzie zostali mu sami jeszcze się liczący konkurenci. Ale równie dobrze może dziś pokonać Pragga i będzie prawie pozamiatane.

4
Hyde Park / Odp: Teraz to już jestem bardzo wstrząśnięty...
« dnia: Kwietnia 10, 2024, 12:02:22 pm »
Tak, północna Hiszpania i Portugalia. Albo Islandia (chyba bardziej ryzykowna pogodowo).

A później... długo, długo nic.

5
Hyde Park / Odp: Teraz to już jestem bardzo wstrząśnięty...
« dnia: Kwietnia 10, 2024, 09:56:37 am »
Jeszcze efektowniejsze ujęcia tego wędrującego cienia (z ISS) były prezentowane w bezpośredniej transmisji NASA.

W tym skrócie jest migawka około 0:50:

(całość też pewnie jeszcze jest dostępna gdzieś w ich witrynie).

I tak, z tego co da się pokazać na wizji, to chyba trzepie najmocniej. Coś jak słynne zdjęcie Ziemi z orbity Księżyca (Apollo 8 ).

6
DyLEMaty / Odp: Będąc Młodym Fizykiem...
« dnia: Marca 18, 2024, 09:58:30 pm »
(...) sytuacja niejako identyczna z upadkiem na czarną dziurę. Dla spadającego na czarną dziurę nic się nie zmienia - wg niego jego zegarek chodzi normalnie, on jest w stanie nieważkości wywołanym swobodnym spadaniem a gdyby spadał plecami w dół i obserwował niebo nie zauważyłby niczego szczególnego nawet po przekroczeniu horyzontu (czego zresztą w ogóle by nie zauważył). To dla obserwatora z zewnątrz jego upadek będzie trwał nieskończenie długo.

Wycinam z innego wątku i przenoszę tutaj, bo jakoś bardziej pasuje. A powyższe prowokuje mnie do pytania, na które trudno mi znaleźć odpowiedź.

Obserwujemy już od lat we Wszechświecie rozliczne czarne dziury. Tak dokładniej, to rejestrujemy obserwowalne efekty zachodzące w ich otoczeniu, które interpretujemy jako świadczące o obecności w danym miejscu czarnej dziury (o określonej masie). Domyślamy się na przykład istnienia supermasywnych czarnych dziur w jądrach galaktyk - powstałych najprawdopodobniej w wyniku długotrwałej, rozciągniętej na miliardy lat akrecji materii (w szczególności również grawitacyjnej konsumpcji milionów pechowych gwiazd, ulokowanych w galaktyce nazbyt centralnie).

I pytanie: jak to jest możliwe, że obserwator z zewnątrz jest w stanie w ogóle zarejestrować przyrost masy takiej czarnej dziury? Skoro upadek czegokolwiek będzie - dla niego! - trwał nieskończenie długo? Czy nie powinno być tak, że - dla niego! - masa będzie niezmienna? Ale skoro tak, to w jaki sposób jest możliwe obserwowanie (pośrednie) czarnej dziury o masie większej (choćby o gram) niż w momencie kolapsu?

Jestem oczywiście przekonany, że nie ma tu żadnej sprzeczności (kłania się choćby Zenon), ale będąc kiepskim fizykiem nie potrafię wpaść na właściwe rozwiązanie... Pomożecie?

7
DyLEMaty / Odp: Jacek Dukaj
« dnia: Marca 07, 2024, 10:33:13 am »
Aż tak?

8
Hyde Park / Odp: no nie mogę...
« dnia: Marca 06, 2024, 10:19:39 am »
A mnie, patrząc na zdjęcie, przyszła do głowy wersja prozaiczna. Bez podtekstów i domniemanych atrakcji turystycznych.

Że jest w mieście ulica Piwna. A na niej przystanek końcowy - czyli pętla.
Ale miasta nie znam, więc nie wiem...

9
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Lutego 28, 2024, 04:51:12 pm »
Oszsz...tak to jest jak się myśli płaskoziemcem...
Dlatego pisałem, że oczywiste, ale...

Bo pierwsza bryła platońska to nie byle co:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czworościan_foremny
https://www.matemaks.pl/czworoscian-foremny.html
Ba!

10
Hyde Park / Odp: Kwiz
« dnia: Lutego 28, 2024, 01:18:46 pm »
Z zapałczanych klasycznych zawsze lubiłem poniższą (chyba jej nie ma w podlinkowanym pdf-ie). Nie jestem tylko pewien, czy oryginalnie znałem ją w dokładnie takim sformułowaniu - mam nadzieję, że nic nie pokręciłem:

Ułóż z 6 zapałek 4 identyczne trójkąty. Zapałki mogą się stykać wyłącznie końcami i nie mogą się przecinać.

Rozwiązanie jest dość oczywiste, ale... nieoczywiste :).

11
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Lutego 26, 2024, 07:33:40 pm »
Wódz Mordoru nie dbał o to, jak walczą jego podwładni i ilu ich zginie.
Niestety i w naszym świecie zdarzają się tacy wodzowie. Również i teraz. :-(

12
Organizacja forum / Odp: [Sprawy dotyczące funkcjonowania forum]
« dnia: Lutego 21, 2024, 04:25:29 pm »
Jam młody stażem, więc nie wiem, ile wart mój głos... ale jestem za włączeniem.

Patrząc na listę użytkowników, efektywnie takich realnych rejestruje się maksymalnie kilku w miesiącu (a do tego większość tylko czyta). Jeśli ktoś będzie faktycznie zainteresowany, to zaczeka na zatwierdzenie konta.

13
DyLEMaty / Odp: Ursula K(roeber). Le Guin
« dnia: Lutego 19, 2024, 05:59:52 pm »
Ja też po raz pierwszy czytałem w tej kolejności (bo i tak się ukazywały w Polsce), ale teraz szedłem już wedle wydania zbiorowego. I tylko się dziwiłem, że tak niewiele mi się w głowie odtwarza - a Wydziedziczonych i Lewą rękę przed laty przerobiłem co najmniej dwukrotnie. Z Miasta nie zostało mi dosłownie nic, więc i odkrywanie było od nowa.

A czytać Ursulę bezwzględnie warto - i skoro sprzedają się te cegły Prószyńskiego, to chyba ktoś i dzisiaj po nią sięga. Sam zresztą kupuję większość, w tym i rzeczy, których wcześniej nie znałem.

Ogromnie mi przypadł do gustu zbiorek Wracać wciąż do domu, pomimo że skompletowany bez mocnego klucza.
Trylogia Zachodniego Brzegu - może i twórczość w zamierzeniu "młodzieżowa", ale ja już chyba dorosłem do tego, żeby takiej nie lekceważyć. Odpłaca z nawiązką.
Dzieło tytułowe - potęga wizji, unikat w literaturze światotwórczej. Rozważając na spokojnie, to może to być największe osiągnięcie Le Guin, nawet jeżeli w lekturze poddaje się bodaj najtrudniej. Za to wyjątkowo wdzięczna do wybiórczego powracania.
Międzylądowania - okruchy wyobraźni, trochę jak z Borgesa. Nierówne, niektóre chybione, ale mimo wszystko imponujące.
 

14
DyLEMaty / Odp: Ursula K(roeber). Le Guin
« dnia: Lutego 19, 2024, 11:20:07 am »
Cytowałem to nawet kiedyś:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1508.msg63800#msg63800
Ale jak masz ochotę przytoczyć w całości - proszę bardzo ;).
Skoro znasz, to nie mam po co, a roboty trochę by było, bo wydanie papierowe. Chyba, że objawi się ktoś zainteresowany...

I do tego stuprocentowe spojlery.
To mi akurat przeszkadza tylko w wypadku klasycznych kryminałów. Odbioru prozy wyższych lotów - fantastycznej, czy nie - streszczenie tak łatwo nie popsuje...
Co najmniej w przypadku Miasta złudzeń jednak mocno popsuje. Bo urok tej książki* polega w dużej mierze na odkrywaniu - wraz z Falkiem - jego prawdziwej historii, i poszerzania wiedzy o planecie, na którą go rzuciło.

Gdy ma się to wszystko podane na tacy w takiej "recenzji", pozostaje już tylko przyjemność "odbioru prozy wyższych lotów".

*) tak nawiasem, to przy ponownej lekturze chyba właśnie ją najbardziej polubiłem z całego cyklu Hain (może na równi z Lewą ręką ciemności).

15
DyLEMaty / Odp: Ursula K(roeber). Le Guin
« dnia: Lutego 17, 2024, 04:48:31 pm »
Znalazłem też w autorskich przypisach do "Fif-y" wcale obszerną analizę powieści "The Lathe of Heaven" (znanej u nas jako "Jesteśmy snem") Le Guin, którą - wybaczcie - pozwolę sobie przytoczyć:
Z nieoczywistych miejsc, gdzie można znaleźć równie obszerne analizy Mistrza - w jego posłowiu do pierwszego wydania Czarnoksiężnika z Archipelagu (tego, co się miało ukazać w serii SLP) zostali detalicznie rozczłonkowani Wydziedziczeni. Jeśli nie masz tego wydania, to w wolnej chwili przeklepię.

ps. I jeszcze (sporo) recenzji Le Guin z wiadomego bloga: (...)
Ale te recenzje to po prawdzie dość miałkie są.
I do tego stuprocentowe spojlery. Gdybym był tuż PRZED, a nie tuż PO odświeżeniu sobie sześcioksięgu Hain (z "omnibusowej" edycji Prószyńskiego), to bym się wściekł. Bo ostatni raz czytałem te powieści ze trzydzieści lat temu i pamiętałem wyłącznie ogólne wrażenia, bez szczegółów fabularnych.

Strony: [1] 2 3 4