Jeden monarcha zastępuje co najmniej milion złodziei-biurokratów. Dlatego królowie zawsze kosztują naród mniej.
W. Suworow
Nie wydaje mi się.
Nie musi być nikogo u ołtarza.
(Monarcha to przed ołtarzem otrzymuje insygnia władzy, wcale nie wiem czy ma to znaczenie czy nie, pewnie od władcy to zależy)
Obyczaj jest raczej powszedni niż odświętny.
Tzn. ten powszedni obyczaj jest istotniejszy.
Mi to pojęcia:
król książę hrabia sir monsieur raczej z kabaretem kojarzą się niż z czymkolwiek rzeczywistym.
Co innego: madama, szanowna pani, najdroższa, piękna, itd.
Taka choćby Camala albo Nancy - to uosobienia cnót wszelakich i (zapewne) równe babki.
Też chyba nie mają zahamowań.
To baby rządzą i tego się nie zmieni a facetom w głowie głównie głupoty.