więc może ktoś zechciałby spytać przez internet Maszynę Turingową w tej mowie (spróbowałem ze starożytnym Stanisławskim w ręku): The brick weighs the pound and the half of the brick. How weighty is the brick?
Spróbowałam - chociaż jak zaznaczyłam wyżej: na żadną sensowną odpowiedź nie można liczyć. Otóż zadałam to pytanie klika razy (kasując poprzednią odpowiedź). Oto uzyskane odpowiedzi:
- Brytyjczyków nie można do tego mieszać,
- Life! (nie wymaga tłumaczenia ta refleksja...),
- Nie, jestem z Księżyca,
- W końcu zostaniesz Brytyjczykiem?
- Jesteś Brytyjczykiem?
- Brytyjczycy ciągle tutaj są. Ekscentryczni i parzą herbatę.
Wnioski dwa (prócz wcześniejszego - o zidioceniu):
1) ewidentnie Clever ma obsesję na punkcie Brytyjczyków,
2) jego "elastyczność" sprowadza się do wygłaszania różnych bzdur w odpowiedzi na to samo pytanie. Czasem ma to pozór sensownej "rozmowy". Przypadek.
Ostatniej odpowiedzi nie tłumaczę. Zostawię to Q:
Ja: The brick weighs the pound and the half of the brick. How weighty is the brick?
Clever: That made no sense. I'm talking Star Trek, Todd. Get with the times.
To może być głęboko metaforyczna odpowiedź
EDIT: Nie wyobrażam sobie żeby Clever był w stanie oszukiwać kogoś przez 5 minut - chyba, że dobór ludzi do testu był...tendencyjny;)
edit: niech mnie ktoś skrępuje, znów to samo, sorry...