Żyjemy (nomen omen) w niezwykłych czasach, gdy nieboszczycy zachowują się jak całkiem żywi ludzie, w kolorach, stereo i niemal 3D, choć nawet nie zostali jeszcze pochowani. Właśnie pokazują to główne telewizje...
Dziś zmarł mój kolejny rówieśnik, wyjątkowy zupełnie pan Zbigniew Wodecki, na którego cudownych utworach wychowałem się ja i moje dzieci, dziś całkiem dorosłe. Bardzo smutno i bardzo żal.
Jakaś koszmarna seria artystyczna :-(
R.