Autor Wątek: Lepiej z ACTA czy bez?  (Przeczytany 76810 razy)

wiesiol

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1014
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #75 dnia: Lutego 01, 2012, 09:21:52 pm »
Nexus nadajesz na moich falach i to mi sie podoba, ale popełniłeś plagiat nie mówiąc o naruszeniu praw autorskich :),bo ja ten link umieściłem parę dni wcześniej w temacie Rzeżnia Narodowa.
jak się mać skoro tego nikt nie pamięta

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7023
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #76 dnia: Lutego 03, 2012, 05:03:06 pm »

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #77 dnia: Lutego 03, 2012, 07:59:27 pm »
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/530790
Yhm. Trafne komentarze pod tym artykulem.
Fragment z Michalkiewicza o tymze:
"(..) Toteż teraz, gdy okupujące nasz nieszczęśliwy kraj i uwikłane w wojnę na górze o lepszy dostęp do żerowiska bezpieczniackie watahy zostały chyba zaskoczone skalą i rozmiarami protestu przeciwko ACTA, naprędce nakazały mediom głównego nurtu usilne perswadowanie opinii publicznej, że przyczyną protestów nie jest zapisana w tym porozumieniu legalizacja praktykowanych dotychczas nielegalnie naruszeń wolności, tylko - brak społecznych konsultacji. Wiadomo przecież, że każdy pomysł wystarczy tylko z ludem skonsultować, a ten w podskokach rzuci się nawet do morza. No i media głównego nurtu posłusznie w tym duchu nawijają, a ministrowie „oddają się do dyspozycji premiera” - oczywiście z powodu „braku konsultacji” - w nadziei, że ta komedia doprowadzi do uspokojenia nastrojów. (...)
  Ale to jeszcze nic - bo gdy protesty nie ustawały, premier Tusk oświadczył znienacka, że rząd „zacznie badać”, czy porozumienie ACTA nie zagraża aby wolności i gdyby okazało się, że jednak zagraża, to nie zostanie przedstawione Sejmowi do ratyfikacji. Wynika z tego ni mniej, ni więcej, że premier Tusk najpierw nakazał pani ambasador Jadwidze Rodowicz podpisać ACTA w imieniu Polski, a dopiero teraz zacznie sprawdzać, co właściwie kazał podpisać. Trudno o bardziej rażący przykład bęcwalstwa, chociaż warto pamiętać, że to nie pierwszy tego rodzaju wyczyn premiera Tuska. Po podpisaniu 13 grudnia 2007 roku traktatu lizbońskiego też się przyznał, że podpisał go bez czytania. Żeby było śmieszniej, wcześniej minister kultury w rządzie premiera Tuska Bogdan Zdrojewski wygadał się, że porozumienie ACTA będzie „i tak” w Polsce obowiązywało, nawet jeśli Sejm by go nie ratyfikował, ponieważ przyjęła je Unia Europejska. Jeśli min. Zdrojewski ma rację, to znaczy, że wszystkie te komedie z ratyfikacjami porozumienia ACTA przez parlamenty poszczególnych landów IV Rzeszy, to tylko takie makagigi, mające na celu przedłużenie iluzji, że cokolwiek jeszcze od nich zależy. (...)"

Ambrose

  • YaBB Newbies
  • **
  • Wiadomości: 32
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #78 dnia: Lutego 04, 2012, 04:36:55 am »
To lubię - najpierw robimy, czynimy, podpisujemy, a potem dopiero zastanawiamy się nad tym, o co właściwie chodzi.
Ech, gdybym z tym zagadkowym krajem nie miał nic wspólnego, to po prostu wypełniłbym pokój pustym śmiechem, po czym z czystym sumieniem położyłbym się spać. Ale jako, że przyszło mi w tym niesamowitym kraju żyć oraz ponadto, jako, że czuję się Polakiem, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zapłakać.

A tak wracając do wcześniejszych postów:
Olu - serdecznie dziękuję za propozycję, ale daru tak cennego nie śmiałbym przyjąć. Na szczęście księgę ową już zamówiłem, tak więc ręce odpowiednie na pewno nie będą "ręcami" moimi :)

A co do MegaUpload - oczywiście, że nie są to świętoszki, a i wiele plików nielegalnych się przez serwis przewinęło. Nie mniej jednak nie zmienia to faktu, że w Polsce, gdzie ludzie często poniżej 2 000 zł na rękę zarabiają, ciężko jest zakupić oryginalny film, czy płytę CD ulubionego artysty, równocześnie mając na utrzymaniu rodzinę, czy choćby samemu, z własnej kieszeni studia opłacać. Mówiąc prościej - sposób na tzw. piractwo jest banalnie prosty, chyba nawet za prosty dla wszelkich wydawnictw - po prostu obniżyć cenę i dostosować ją do zarobków przeciętnego zjadacza chleba.
Sed tamen esse potest totaliter aliter.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #79 dnia: Lutego 04, 2012, 08:29:50 am »
Przypadkowo zobaczyłem zdjęcie facjaty ojca-założyciela Magaupload i wiem jedno - aresztowanie przedłużyło mu życie ;) ...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3086
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #80 dnia: Lutego 04, 2012, 09:55:28 am »
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/530790

Nie ufaj odnowie rodzaju ludzkiego, kiedy mówią o niej kurie i dwory  :)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7023
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #81 dnia: Lutego 04, 2012, 01:48:10 pm »
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/530790

Nie ufaj odnowie rodzaju ludzkiego, kiedy mówią o niej kurie i dwory  :)

Nie wierzę politykom, nie i te parę metrów do dna - od lat mi to przygrywa:)
Widzę, że wrzucenie linki bez komentarza zostało odczytane jako milcząca aprobata i list pochwalny dla rządzących...cóż:)

To lubię - najpierw robimy, czynimy, podpisujemy, a potem dopiero zastanawiamy się nad tym, o co właściwie chodzi.
Ech, gdybym z tym zagadkowym krajem nie miał nic wspólnego, to po prostu wypełniłbym pokój pustym śmiechem, po czym z czystym sumieniem położyłbym się spać. Ale jako, że przyszło mi w tym niesamowitym kraju żyć oraz ponadto, jako, że czuję się Polakiem, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zapłakać.
Pozostaje jeszcze mój ulubiony: śmiech przez łzy:) Racja - zaburzona kolejność. Poza tym trzeba zwrócić uwagę, że w sprawie ACTA tyle ludzi protestowało i dlatego rząd podjął temat. Pozostaje pytanie ile idiotycznych ustaw, zarządzeń itp. przeszło w takim niekompetentnym trybie - vide dyskusja o sposobie głosowania przez europosłów. Po prostu to nie tylko problem kolejności i ACTA - to problem demokracji i kierunku jej rozwoju, mechanizmów decyzyjnych itd.

Cytuj
Nie mniej jednak nie zmienia to faktu, że w Polsce, gdzie ludzie często poniżej 2 000 zł na rękę zarabiają, ciężko jest zakupić oryginalny film, czy płytę CD ulubionego artysty, równocześnie mając na utrzymaniu rodzinę, czy choćby samemu, z własnej kieszeni studia opłacać. Mówiąc prościej - sposób na tzw. piractwo jest banalnie prosty, chyba nawet za prosty dla wszelkich wydawnictw - po prostu obniżyć cenę i dostosować ją do zarobków przeciętnego zjadacza chleba.
Myślałam Ambrose nad tym - to jest głębszy problem niż kupowanie książek/filmów/muzyki. Cóż tu mówić o kulturze jeśli nie starcza na zapewnienie podstawowych potrzeb jak mieszkanie, jedzenie, ubranie itp.? Jak bardzo mamy nieproporcjonalne zarobki do cen - widać na każdym kroku. Stąd to nie tylko kwestia obniżenia cen za książki/filmy/muzykę - to tylko wycinek.
Natomiast zastanawiam się czy jest to dobry argument za ściąganiem plików z netu. Nie jestem przekonana. Tym "zarobkowym" tropem można usprawiedliwić także inne sposoby kradzieży - dlaczego nie mam ukraść bułki?prądu?bluzy? Są to  nawet bardziej niezbędne do życia rzeczy niż CD. Czy obniżenie cen na te rzeczy to sposób na walkę ze złodziejami?
Myślę sobie, że ciągle nie możemy ustalić czy ściąganie plików jest kradzieżą - tak, jak pisałam: jeśli ktoś uznaje, że nie jest - to cały wątek jest bezprzedmiotowy, bo nie trzeba niczego normować. Jeśli jest - to potrzeba jasnych rozwiązań, które będą niezwykle trudne do wypracowania. I jakkolwiek jestem za obniżeniem cen na książki/filmy/muzykę, to nie sądzę by taka obniżka załatwiła problem ściągania ich z netu. Tutaj nie chodzi o obniżkę cen a o całkowicie darmowy dostęp i możliwość przesyłu, linkowania, umieszczania itd. - słowem kształt netu.




maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #82 dnia: Lutego 06, 2012, 05:38:29 pm »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #83 dnia: Lutego 06, 2012, 08:01:31 pm »
Santcus ACTA est...
No to teraz wszyscy apologeci ACTA i podobnych powinni stanac murem za zakonnikami.

Olu, argument Ambrozego, do ktorego odnioslas sie w ostatnim akapicie, jest o tyle zasadny, ze zwolennicy ACTA i rozszerzania/przedluzania praw autorskich, czesto zakrywaja swoja pazernosc argumentami o dobru kultury i tym, ze piractwo niszczy ja wlasnie. Ostatnio slyszalem, jak w ten desen bredzil Holdys, deklarujac sie jako zwolennik ACTA. Wiec jesli by im naprawde zalezalo na rozwoju kultury, to obnizali by ceny swoich produktow, by jak najwieksza ilosc kultury trafiala do jak najwiekszej liczby odbiorcow.

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7023
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #84 dnia: Lutego 06, 2012, 10:04:52 pm »
Olu, argument Ambrozego, do ktorego odnioslas sie w ostatnim akapicie, jest o tyle zasadny, ze zwolennicy ACTA i rozszerzania/przedluzania praw autorskich, czesto zakrywaja swoja pazernosc argumentami o dobru kultury i tym, ze piractwo niszczy ja wlasnie. Ostatnio slyszalem, jak w ten desen bredzil Holdys, deklarujac sie jako zwolennik ACTA. Wiec jesli by im naprawde zalezalo na rozwoju kultury, to obnizali by ceny swoich produktow, by jak najwieksza ilosc kultury trafiala do jak najwiekszej liczby odbiorcow.

Nexiu:
I jakkolwiek jestem za obniżeniem cen na książki/filmy/muzykę, to nie sądzę by taka obniżka załatwiła problem ściągania ich z netu. Tutaj nie chodzi o obniżkę cen a o całkowicie darmowy dostęp i możliwość przesyłu, linkowania, umieszczania itd. - słowem kształt netu.

Chciałabym Nex żeby książki/filmy/muzyka potaniały, chciałabym żeby wiele rzeczy potaniało - a masowo drożeją (dzisiaj się dowiedziałam, że mój ulubieniec ZUS w tym roku podniósł składkę na 975 zł czyli tylko za mnie zapłacę 12 tys. - wolałabym część tej kwoty przeznaczyć na książki ) i to te niezbędne.
Natomiast co do pazerności różnej maści właścicieli praw/przedmiotów - owszem, nie jestem ślepa na to, iż świat zwariował. Tak właśnie: zwariował. Ceny są windowane  przez rosnące koszty, ale także przez zakusy twórców i pomagierów. Wystarczy spojrzeć na zarobki aktorów, zespoły jednego przeboju itd. Sprawdźcie ile np. Sting dostaje miesięcznie za jedną piosenkę: Every breath you take. Czytałam kiedyś, że każdego dnia ta piosenka zarabia dlań ...2 tys. dolarów. Police w swoim czasie było maszynką do robienia przebojów...sumujcie sami ich roxany i butelkowane wiadomości...
Zastanówcie się nad zarobkami dzieci - vide aktorzy z Pottera. Dla mnie to rodzaj absurdu.

Tutaj próba rozliczenia polskich artystów - muzyków:
http://www.wprost.pl/ar/185311/Ile-zarabiaja-polscy-muzycy/?O=185311&pg=2

Poza tym okazuje się, że od roku jest unormowana sprawa z ZAiKS-em i YouTube i złotówki wpadaja w odpowiednie kieszenie:
http://kultura.newsweek.pl/youtube-zaplaci-tantiemy-polskim-artystom,70691,1,1.html

Z troszkę innej beczki, ale artystycznej: w zeszłym tygodniu sprzedano obraz Cezanne'a za 250 mln dolarów (policzcie: 250 lat życia po milionie dolarów za każdy rok):

http://luxluxlux.pl/2012/02/05/nowy-rekord-cenowy-obraz-gracze-w-karty-paula-cezanna-sprzedany-za-ponad-250-mln-usd/

Jasne, wyłożyła nań pieniądze prywatna osoba (28letnia;)) i nic nam do tego - chodzi mi tylko o sam fakt pułapu cenowego, jego absurdalności.
I to także utwierdza mnie w przekonaniu, że nikt się dobrowolnie nie wyłamie z tego kręgu zarobków...posiadania praw do przedmiotów...produktów intelektu itd. I oczywiście: śrubowania i przedłużania czasu na jakie te prawa mają się rozciągać.

A Hołdys? Hey prorocy moi z gniewnych lat... widać teraz już szczytem Waszych marzeń nie jest telewizor, meble mały fiat...;)

Właściwie to - a propos Police - miałam zakończyć cytatem z ich piosenki, który nieźle oddaje stosunek niektórych twórców do odbiorców:
De do do do, de da da da
Is all I want to say to you
;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 06, 2012, 10:11:45 pm wysłana przez olkapolka »

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 7023
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #85 dnia: Lutego 07, 2012, 03:28:54 pm »
Przeczytałam właśnie wczorajszą GW i fajne zestawienie serwisów filmowych:
http://wyborcza.pl/1,75248,11092387,Filmy_z_chmury__Legalnie.html?as=2&startsz=x

Ile to kosztuje?*
Iplex.pl - część za darmo, z reklamami; bez reklam w ramach Iplex Plus - miesięczny abonament 9,90 zł
Ipla.tv - filmy: część darmowa, z reklamami; najbardziej znane tytuły płatne - od 5-11 zł za film; są też pakiety z dostępem np. do meczów ekstraklasy czy premierowych odcinków serialu "Pierwsza miłość"
Vod.onet.pl - część darmowa z reklamami; bez reklam w pakiecie VODmax - 29,99 zł za miesiąc
Vod.tvp.pl - część bezpłatna z reklamami; część płatna - za pojedynczy film lub odcinek serialu 5 zł lub pakiet 15 filmów za 45 zł
Kinoplex.pl - część bezpłatna z reklamami; część płatna - za pojedynczy film 7-9 zł
Cineman.pl - część za darmo; część płatna - za pojedynczy film 4-8 zł (lub kilkakrotnie taniej w zależności od pakietu), za film w jakości HD - 12 zł (w pakiecie: 3,99)
iTunes - wypożyczenie (czasowe) 3-4 dol., zakup: od kilku dolarów do 16-18 za filmy najnowsze; filmy w jakości HD droższe zwykle o 2 dol.;

* ceny wyłącznie orientacyjne; płatność SMS-em zawsze droższa - nawet kilkakrotnie


Niemniej: wiadomo, że ta oferta jest jeszcze słaba - nastawiona na papkożercę i ciągle zbyt droga. Mam nadzieję, że to się zmieni:)
Jednak duże wytwórnie już zrozumiały, że bez sieci ani rusz i pod koniec ubiegłego roku ruszył serwis Ultra Violet:
http://www.uvvu.com/

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2232
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #86 dnia: Lutego 09, 2012, 02:29:06 am »

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2232
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #87 dnia: Lutego 13, 2012, 01:06:04 am »
List otwarty do artystów: http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/czy_trzeba_placic_za_programy_komputerowe,_w_tym_gry__33990 Teraz przenosimy się w przyszłość upragnioną, gdzie postulaty koncernów są spełnione. Jak już stwierdziłem wyżej: dozwolonego użytku nie ma. Można zastrzegać w różnej formie co się da. Wprowadzono w życie techniczne systemy nadzoru, inwigilacji i ubezwłasnowolnienia odbiorców. Znieśli cywilizowane zasady prawne wywodzące się jeszcze z prawa rzymskiego i chrześcijaństwa.   Teraz niech każdy się zastanowi, dlaczego jest ugotowany?

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #88 dnia: Lutego 13, 2012, 09:02:01 am »
Znieśli cywilizowane zasady prawne wywodzące się jeszcze z [...]  chrześcijaństwa.
To mnie zainteresowało. Któreż to są?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13713
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Lepiej z ACTA czy bez?
« Odpowiedź #89 dnia: Lutego 16, 2012, 05:48:38 pm »
To jest część postu olkipolki, która odnosi się do ACTA. Całość została przeniesiona do nowego wątku pt. Zapaść polskiej Edukacji Narodowej.

W temacie ACTA: Jak ściągamy? - mniej ciekawe oraz Jak nas ścigają? - ciekawsze. To w dzisiejszym DF. Niestety jeszcze niedostępne online w całości:
http://wyborcza.pl/1,99505,11143254,_Duzy_Format_.html

P.S. Z sentymentu byłam na Muppetach i wiecie, że to jest o ACTA?;)Muppety muszą walczyć o prawo do swoich imion, nazwy i teatru...i tak to:)
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).