Tyle na Forum Lemowskim pustego gadania o wychynięciu, a nikt w tym kontekście o Setaurze się nie zająknął, choć się automatycznie kojarzy ("Zarazem dwoje jakby ludzkich, tyle że w metalowe rękawice odzianych, wielkich rąk pokazało się na samym brzegu urwiska, a w ślad za nimi, tak szybko, że nie zdążył się cofnąć, wychynął Setaur" - ależ ten fragment, w podręczniku do fizyki - sic! - cytowany zrobił na mnie wrażenie gdym był dzieciakiem; mógłby Mistrz thrillery pisać).