Myślę, że St ma rację - chociaż wyszła mu z przyglądania, a nie uzasadniania;)
Ja się skupiłam na rozkładzie i na zasadach podzielności przez liczby 2,3,4,5,6.
Mamy liczby pierwsze 2,3,5 ich iloczyn to 30.
Szukamy wielokrotności 30, która dzieli się przez wszystkie powyższe liczby (nie tylko pierwsze), a powiększona o 1 jest podzielna przez 7.
Pierwsza taka liczba to 10*30 +1= 301 (stąd nie skaczemy od razu na 721).
Gdyby nie było podzielności przez 4 i 6 to kolejne liczby należy powiększać o 210 (7*30) czyli 301+210= 511 itd., ale mam jeszcze warunek dzielenia przez 4 i 6.
Cecha podzielności przez 6 pokrywa się z podzielnością przez 3 - suma cyfr podzielna przez 3 i z podzielnością przez 2 - parzysta cyfra na końcu.
Z warunków podzielności przez 4 wynika, że musi to być liczba dająca się dwukrotnie podzielić na 2.
Stąd wg mnie ową stałą 210 mnożymy razy dwa czyli otrzymujemy 420.
I sprawdzamy dostając kolejne liczby maźka:
301+420= 721
721+420=1141
1141 + 420 = 1561
1561+ 420= 1981
ale bez przeskoku na 3241
1981+420= 2401
2401+420= 2821 itd.
Każda z tych liczb po odjęciu tej 1 dzieli się dwukrotnie na 2.
Dodatkowo występuje prawidłowość, że kolejne liczby spełniające warunki zadania podzielone przez 7:
301:7= 43, 721:7=103 itd dają ilorazy różniące się o 60.
Może być?