Nie wiem, czemu jeszcze nie śpię.
Znacie Pocztę Polską? Znamy. No to posłuchajcie:
Według nowego rozporządzenia nowego pana dyrektora PP (z nominacji nowego ministra Poczt i Telegrafów w rządzie PiS), długość ani szerokość standardowej paczki pocztowej nie może przekraczać jednego metra, grubość zaś dziesięciu centymetrów. Ciężar pomijamy. Ola ma stary zabytkowy flet grubości, owszem, poniżej dziesięciu centymetrów, ale długości aż sto czterdzieści centymetrów! Za przekroczenie dopuszczalnego wymiaru o jeden centymetr nadawca musi zapłacić dziesięć złotych więcej niż za paczkę mieszczącą się w standardzie. Ile musiałaby dopłacić Ola, żeby wysłać mi ten flet?
R.