Autor Wątek: Zimna fuzja  (Przeczytany 98948 razy)

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 11, 2005, 02:26:24 pm »
Cytuj
Dzi, zajrzyj, niewierny Tomaszu ;) na  biodiesel.pl i http://biodiesel.pl/index.php?id=16. Znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie swoje wątpliwości!
Deckard obudzil thread i mi sie przypomnialo ze mialem sprawdzic link :) Niestety juz nie dziala :/

Deckard, szacunki te sa bardzo zroznicowane, pan Campbell (nie wiem kto to, przeczytalem na rysunku) twierdzi ze w 2016 nastapi szczyt wydobycia (czyli ze potem wydobycie zacznie malec) inni (USGS - tez nie wiem co to) ze w 2040. Obszerny artykul o tym w National Geographic czerwiec 2004.

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 16, 2005, 03:32:11 am »
Sęk w tym, że ta cholerna ropa (gaz później...) w końcu kiedyś się skończy, bo skończyć się musi... I w zasadzie to z punktu widzenia ekologii byłoby lepiej, żeby się skończyła.

dzi

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 16, 2005, 10:37:39 am »
Skonczy sie i sie dostosujemy, wszystko bedzie tak samo :)

marcinwpl

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 25, 2005, 12:20:21 am »
Cytuj
Ciezko mi uwiezyc w te teorie wlasnie dlatego ze mamy wolny rynek (tak w USA jak i w sumie w Polsce). Poprostu niewiarygodne dla mnie jest, ze nie znalazl sie do tej pory inwestor ktory wykorzystal by niesamowite mozliwosci oleju jadalnego. Jesli bylo by to tansze od wydobywania ropy a dawalo takie same rezultaty to juz dawno by "dzialalo".
Podobnie jest ze wspomnianym zderzakiem, z tym ze tu moze jeszcze pokutowac slaba reklama wynalazku.

 jesli chodzi o nasz cudny kraj to na oleju opałowym (to jest rośliny tyle ze IV lub XX klasy) jeżdzi dość sporo pojazdów ale co z tego jak nasz rząd uwaza ze to paliwo jest niedozwolone(, a sami wpierw wprowadzili ustawe o dodawaniu oleju roślinego do U95 BP), tu chodzi tylko o kase, nawet jak ktos wymysli energie doskonałom to nałożą na nią taki podatek ze i tak bedzie sie bardziej opłacao urzywanie konwencjonalnych elektrowni.

marcinwpl

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 25, 2005, 12:40:24 am »
a tu jest fajny link do pdf o reaktorze fuzyjnym
http://www.efda.org/portal/multilingual/Multilingual_POL_fin.pdf
jednak niekturzy mają kasy jak lodu i wiecej już niechcą. ;D

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 25, 2005, 01:50:18 am »
Cytuj
a tu jest fajny link do pdf o reaktorze fuzyjnym  


"About one hundred million billion D+T fusion reactions create enough heat for a cup of hot coffee" Ciekawe.

Przeczytałem materiały udostępnione na tej stronie. Ogólnie sprowadza się to do projektowanego reaktora o nazwie ITER w którym dokonuje się fuzji cząstek znajdujących się w toroidalnym pojemniku, z użyciem wysokiego napięcia (a więc powstaje plazma) która ulega fuzji. (Sam mechanizm i inne informacje są omówione na FAQ reaktora: http://www.iter.org/index_faq.htm  ).
Na początku lektury byłem zaskoczony, myślałem że to żart primaaprilisowy, ale koniec końców fuzja w tym reaktorze okazała się nie do końca tak ,,zimna'' jak może mieliśmy z dzi nadzieje. Otóz summa summarum okazuje się, o czym piszą autorzy strony o ITER, że wkład energetyczny potrzebny na wytworzenie próżni jest równy energii otrzymanej; a więc nie może być tu mowy -może ,,na razie'' - o rewolucyjności metody. Całość brzmi, owszem, interesująco - ja, jako osoba o małej, stosunkowo, wiedzy w tej dziedzinie byłem zaskoczony taką a nie inną konkstrukcją reaktora, jest ciekawa; ale nie można oprzeć się wrażeniu, że tą drogą konstruktorzy nie otrzymają ,,cudownego źródła energii''. Ogólnie ITER w ogóle energi  w postaci electricity nie wytwarza, nie jest jeszcze w tej fazie zaawansowania.

« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2005, 02:07:37 am wysłana przez Terminus »

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 25, 2005, 10:40:15 am »
Musze przeczytac.
No i zaczac handlowac olejem opalowym ;)
Fakt, to co pisalem pisalem o wolnym rynku, prawnie oczywiscie moze on byc ograniczany. Ale prawnie a nie przez inne firmy jak tu sugerowano ;)

update:
Ej no i fajnie ze robia te reaktory takie. Bo mi nie zalezy szczegolnie na zimnej fuzji, zalezy mi na fuzji w ogole :) Fajnie ze sie kreci. Szkoda tylko ze nic nie rozumiem ;)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 25, 2005, 12:42:51 pm wysłana przez dzi »

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #52 dnia: Kwietnia 26, 2005, 03:18:14 am »
No to dobrze, że się cieszysz:) Mnie ten pomysł z elektromagnetyczną stabilizacją plazmy bardzo się spodobał, szkoda tylko że jest nie dość ,,zimny'', hihi... Chodzi o to, że raczej wątpię, by dało się to jakoś ''rewolucyjnie'' zoptymalizować. Nie będe jednak siał malkontenctwa... jak im się uda, to czemu nie.

nty_qrld

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #53 dnia: Kwietnia 26, 2005, 03:29:46 pm »
Ten pomysł nie jest nowy - takie reaktory działają już od jakiegoś czasu, tyle że to "wysokie napięcie" pobiera więcej energii, niż dostarcza reaktor...

pzdr

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #54 dnia: Kwietnia 30, 2005, 02:54:55 am »
W nowym Świecie Nauki (którego nomen omen nie mam) jest ciekawy artykuł o samochodach na ogniwa wodorowe. Całkiem zgrabne wozy...

Macrofungel

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #55 dnia: Kwietnia 30, 2005, 11:27:10 am »
Ogniwo wodorowe to może i nie to samo co reaktor fuzyjny, ale też jest to obiecujące alternatywne źródło energii. Przede wszystkim bardzo ekologiczne, bo produktem utleniania wodoru jest czysta woda. To musi ciekawie wyglądać- samochód, któremu z rury wydechowej uchodzi para wodna (!) Jak dla mnie świetny sposób na redukcję zanieczyszczeń.

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #56 dnia: Kwietnia 30, 2005, 12:47:59 pm »
Ależ ja nie twierdziłem ze jedno i drugie to to samo ::) Po prostu ogniwa też mnie interesują; a jako że ekologia jest mi bliska, jestem nimi zafascynowany. Tyle.

Macrofungel

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #57 dnia: Kwietnia 30, 2005, 03:40:59 pm »
Wcale nie zarzucam panu Terminusowi niedouczenia. Po prostu stwierdzam, że pomysł z ogniwami wodorowymi trochę odbiega od tematu, co nie znaczy, że nie można na jego temat podyskutować.

Terminus

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #58 dnia: Maja 01, 2005, 03:26:12 am »
Rzućcie towarzyszu okiem z siedm postuf wyżej, tamże towarzysz dzi z Nexus'em rozprawiają nt. oleju opałowego; zaś jeszcze wcześniej messieur n-ty qrld wyjechał ze zderzakiem, który absorbuje siły bezwładności, niczym produkt z krainy Narni. To także nie jest zimna fuzja :)

Choć zwracam uwagę na zawoalowany dwudźwięk tego tematu. Wszakże 'Zimna Fuzja' oznacza także 'Nieciepłą Dwururkę', co może niektórym przynieść odrobinę usprawiedliwienia.

A po trzecie, jak zauważono tu nieraz, nagminne zjeżdzanie z tematu jest wśród uczestników tego forum rzeczą, rzekłbym, oczekiwaną ::) Więc to z mojej strony zwykły konformizm ::).



« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2005, 03:26:51 am wysłana przez Terminus »

nty_qrld

  • Gość
Re: Zimna fuzja
« Odpowiedź #59 dnia: Maja 01, 2005, 12:23:03 pm »
Ależ Herr Terminus, nie ja pierwszy wyjechałem ze zderzakiem. Oto dowód:
Cytuj
Wobraźcie sobie, że był tam facet, który wynalazł całkowicie niesamowity typ zderzaka, który prawie zupełnie pochłaniał siłę zderzenia. Zostało to w programie zademonstrowane. Pokazano film, w którym zasymulowano upadek windy wyposażonej w ten typ zderzaka. Wysokość ok. 10 metrów (ale mogę się mylić). W środku oczywiście był człowiek. Winda spadła i po prostu stanęła na ziemi. Człowiek poczuł tylko lekkie uderzenie. Sam zderzak to naprawdę skomplikowane urządzenie. Wynalazca twierdzi, że można go stosować wszędzie, również, a może przede wszystkim, w motoryzacji. Na dokładkę, wymyślił zupełnie nową fizykę, tak tak. Wielu z Was teraz łapię się za głowę. Nie jestem fizykiem ani matematykiem, ale tak właśnie powiedział w programie - i wierzę mu. Jego fizyka stoi jakby na przekór doczesnym prawom dynamiki czy coś w tym rodzaju. Ważne jest jednak to, że sprawdza się ta jego teoria w zderzakach...


pzdr