Ekhm, zbłaźniłem się. No, przyznaję, pomyliłem się. W całej swojej wypowiedzi mówiłem o ... oktancie

To oktant jest ósmą częścią trójwymiarowego układu współrzędnych:

zaś kwadrant to ćwiartka płaskiego, oczywiście.

A zatem to, co narysował nty, to oktant sześcianu.
Nie miałoby sensu mówić o oktancie obszaru płaskiego, ani kwadrancie obszaru przestrzennego... Eh... wstyd.
Jeśli Lem mówił 'kwadrant' to ściśle biorąc musiało to oznaczać ćwiartkę płaskiego gwiazdozbioru, ćwiartkę mapy.
Przepraszam za konfuzję. Musze się więc poprawić, i od teraz, gdy będę mówił o ćwiartce płaszczyzny, będzie kwadrant, o ósmej części przestrzeni zaś - oktant.
No dobra, zastanówmy sie więc nad tym kwadrantem Liry. Będzie szybka piłka i wytłumaczę różnicę w rozumieniu zagadnienia.
Oto gwiazdozbiór Lyra, pol. Lutnia:

Jak widać (żółte kreski) jest on 14-kątem (pisałem o tym wcześniej).
Maziek i
nty wydają się uważać gwiazdozbiór za grupę gwiazd, tradycyjnie połączonych w kształt gwiazdozbioru. Daje to kilkanaście gwiazd. Oczywiście w takiej razie rozumiem maźkową definicję ostrosłupa, bo gwiazdy najbliższe i najdalsze są wtedy dobrze określone, można zatem budować ostrosłupy, krzywoliniowe czy nie, wedle zaproponowanej procedury.
A teraz wyjaśnię pokrótce, dlaczego dla mnie sprawa nie byłą tak prosta. Powinien wystarczyć ten fragment z angielskiej wikipedii....
In common usage, a constellation is a group of stars that are connected together in some arrangement: typically stars to form a visible figure or picture.
w odróżnieniu od
The astronomical definition of constellation is slightly different, however. A group of stars that can be connected to form a figure or a picture is called an asterism, while a constellation is an area on the sky. The International Astronomical Union (IAU) divides the sky into 88 official constellations with exact boundaries[...]
I myślę, że już się rozumiemy. Ja uznaję, i cały czas miałem na myśli, te drugą definicję gwiazdozbioru, a zatem - jest to wg. mnie obszar nieba, zawiera miliardy gwiazd, oraz widoczne tam obiekty głębokiego nieba, a
maziek, który widział wykonane przez HST zdjęcia owego
deep-sky wie, że jest tam też... kilka miliardów galaktyk, więc liczenie gwiazd, a do tego ustawianie bryły od najbliższej do najdalszej byłoby nieco trudniejsze.
Pozdrawiam.