Oprócz Google, Ford, GM, BMW, Audi i Volvo pracują nad samochodami bez kierowców.
http://www.bbc.com/future/story/20120424-robot-cars-ready-to-roll/1
Kiedyś zastanawialiśmy się z żoną czy przygarnąć bezdomnego kota. Niestety uciekł, zanim się zdecydowaliśmy:), ale doszedłem do jednego wniosku kontemplując czekające go w przypadku przygarnięcia uwięzienie (i pewnie kastrację). Otóż zyskałby bezpieczeństwo, ale straciłby wolność. Także
bezpieczeństwo = C*(1/wolność) gdzie C to jakiś współczynnik:)
Fajne jest to, że google reklamuje swój samochod prezentując go jako produkt dla niewidomego. Pamiętam, że w identyczny sposób Apple reklamował Siri. Ale większość ludzi widzi i potrafi prowadzić samochód. Więc będą musieli dokonywać świadomego wyboru między wolnością a wygodą.
Jak pokazuje dotychczasowa historia rozwoju naszej rasy, zawsze jako gatunek wybieraliśmy bezpieczeństwo i wygodę zamiast wolności. Pokazują to takie mechanizmy jak przenoszenie się do zindustrializowanych miast (czyli dobrowolne nałożenie na siebie pewnych zależności za cenę wygody), czy zamiana aparatów fotograficznych na cyfrowe (czyli świadoma zmiana produktu o lepszej jakości ale trudnego w użyciu na produkt o gorszej jakości, ale łatwy, wygodny i bezpieczny). Przykładów jest setki. W komputeryzacji królewskim przykładem jest np. Facebook, czyli zamiana jak-się-okazuje-dla-niektórych-trudnego-w-użyciu Internetu na sub-internet Facebookowy, w którym każdy "umie", a przynajmniej tak mu się wydaje, stworzyć "własną" stronę, ładować obrazy, dźwięki i filmy. Przykład tak udany, ponieważ za cenę tej wygody użytkownik z miejsca traci wszystkie prawa do swoich danych, oraz znajduje się właśnie w sub-internecie, czyli świadomie odgradza się od reszty sieci.
Większość reklam sprzętu nowoczesnego zaczyna się od sformułowania "nie musisz już". Na przykład "nie musisz już prowadzić samochodu", albo "nie musisz już wybierać przysłony w aparacie", "nie musisz już się starać, by mieć przyjaciół", itp. A co, jeśli k... chcę? No cóż, zostaniesz cyfrowo wykluczony, witaj w XXI w. Czekam na pojawienie się firmy Matrix Inc., której hasłem przewodnim będzie "nie musisz już naprawdę żyć", albo "fuck reality, it has no background music". Słodko.
Tak, wiem, mógłbym napisać fajną powieść. Ale narazie nie mam czasu. Cierpliwości:)