Może w tym coś być, choć w tym klipie widzę raczej "buntowników bez powodu", była moda na dekadencję i poczucia przegrania mimo że paradoksalnie właśnie się otwierały możliwości jak nigdy ale była taka melodia na czucie się pokrzywdzonym przez system (ale nie komunę, tylko raczej "cywilizację"), pokoleniem bez szans, które tłumią wapniaki itd. Trochę to była kalka z Ameryki czy Zachodu ogólniej oczywiście. W nich humoru raczej nie ma, to było może nie to że autentyczne do spodu, ale jednak na serio wybrali sztafaż gniewu. Satyry w tym nie ma, choć teraz jak się na to patrzy, to owszem są trochę śmieszni

. W każdym razie jednak nieskomercjalizowani jeszcze i to jest wartość

. W tle widać nieśmiałe początki implementacji na słowiańskiej niwie pogo, niczego durniejszego nigdy nie wymyślono oprósz moshu - i jak mówisz, tu widać to łykanie nowinek, angażowanie kompletne, choć płytkie

.