Oczywiście, że nie znam.
Do tej pory nie lubię perfekcyjnie kwadratowej niemieckiej muzyki, ale na szczęście zdarzają im się wyjątki.
Znane są nie tylko ich pompatyczne marsze. Miewają też przejawy humoru, w muzyce również.
Bernd Noske - śpiewający bębniarz - jego groove w kapeli Birth Control to kompletna szajba.