Najdrozszy Panie Stanislawie
Wbrew Panu, kużden jeden Naród się zmienia w czasie, czyli głosuje podług swych statystycznych upodobań bieżących, a nie poprzednich
To oczywiste, ale czy te upodobania sa wynikiem "madrosci"?
Sam Pan kiedys glosowal na Pis, a teraz zmienil swoje upodobania na PO. Czyli kiedy byl Pan madry przy urnie, teraz czy wczesniej?
Jesli politycy inwestuja duzo w PR, wiece, imprezy, tance i spiewy disco-polo, wizerunek medialny, opalenizne, odwoluja sie do emocji tlumu i to wszystko ma wplyw na wyniki wyborow, to jak to swiadczy o madrosci narodu? Ktos/cos madry jest niewrazliwy na takie tanie sztuczki.
To ze trudno kazdej nowej partii dojsc do wladzy, bardziej swiadczy o zacementowaniu sceny politycznej przez partie wladzy i fasadowosci demokracji niz jakiejs madrosci narodow. Mial Pan przyklad z referendum w sprawie T. Lizbonskiego w Irlandii: Ludzie w wiekszosci powiedzieli "Nie", wiec co zrobiono? Nasilono propagande i powtorzono referendum, w ktorym juz wiekszosc powiedziala "tak". To dowodzi madrosci narodu irlandzkiego, czy raczej wrecz przeciwnie i podatnosci na propagande?
W UK istnieje od dawna w zasadzie uklad 2 glownych partii (cos jak Pis z PO), Labour Party i Conservatives, przy czym Conservatives w niczym juz prawie nie przypominaja tej partii z czasow Thatcher. Blizej starej ich wersji jest UKIP, ale ma b. male poparcie. Swiadczy to bardziej o przyzwyczajeniu w glosowaniach, niz o madrym patrzeniu na sedno. Labour Party jest mocno socjalistyczna i etatystyczna, i wpedzila UK w potezne dlugi, przez rozbuchane programy socjalne, wzrost zatrudnienia w budzetowce i rozne inne absurdalne wydawanie pieniedzy, ale robila to przez 2 kadencje. Gdzie byla madrosc narodu w czasie gdy bylo to robione? Oslepl? Czy moze byl zbyt glupi, zeby zrozumiec co sie dzieje i jakie skutki to przyniesie?
No i jak wyjasnic zjawisko niewielkich roznic w wynikach wyborow? Znaczylo by to, ze tylko czesc narodu jest madra, a druga (prawie tak samo duza) czesc po prostu glupia. Zreszta jesli w Panskim mniemaniu glosowanie na PO to objaw madrosci (czy moze tylko nieglosowanie na Pis?) to sprawa wyglada jeszcze inaczej:
1. Glosowalo mniej niz 50% uprawnionych, czy Ci co nie glosowali sa madrzy, czy nie?
2. PO dostalo 18% glosow uprawnionych, wiec ta madrosc narodu tkwi jedynie w takiej jego czesci?
A moze sadzi Pan, ze cala ta madrosc polega na tym, ze narod nie da sie dymac 2 razy pod rzad tym samym ludziom? To by byl bardzo niski standard jaki bysmy wyznaczyli slowu "madrosc"
Nie, Panie STAR: Narod, tlum, spoleczenstwo nie kieruje sie madroscia w wyborach. Ucza nas o tym socjologia, historia, marketing, PR, TV, gazety.
Niech tez Pan powie, czy jesli by w TV niemerytorycznie, tylko i wylacznie chwalono PiS i obrzydzano PO, to mialo by to wplyw na wynik wyborow? I co mialo by to wspolnego z madroscia narodu?
Pozdrawki!