1. Secular Humanism (100%)
2. Unitarian Universalism (100%)
3. Liberal Quakers (96%)
4. Theravada Buddhism (95%)
5. Taoism (83%)
6. Mahayana Buddhism (81%)
7. Mainline to Liberal Christian Protestants (77%)
8. Neo-Pagan (73%)
9. Nontheist (70%)
10. Jainism (69%)
11. Orthodox Quaker (67%)
12. New Age (65%)
13. Reform Judaism (56%)
14. Sikhism (52%)
15. Bahá'í Faith (48%)
16. Hinduism (45%)
17. Scientology (42%)
18. New Thought (40%)
19. Christian Science (Church of Christ, Scientist) (33%)
20. Seventh Day Adventist (31%)
21. Islam (27%)
22. Mainline to Conservative Christian/Protestant (27%)
23. Orthodox Judaism (27%)
24. Church of Jesus Christ of Latter-Day Saints (Mormons) (26%)
25. Eastern Orthodox (17%)
26. Roman Catholic (17%)
27. Jehovah's Witness (13%)
To po pierwsze.
Po drugie. Jeśli chodzi o święta.
Zarówno 'gwiazdka' (święto przesilenia zimowego), jak i wielkanoc (święto nadejścia wiosny) nie mają w swoich korzeniach niczego wspólnego z chrześcijaństwem ani żadną inną ze współczesnych religii, chyba że z neo-pogańskimi wierzeniami.
Twierdzenia chrześcijan o jakichś Bożych Narodzeniach można puścić mimo uszu. Niemniej, jest w naturze człowieka cieszyć się rodzącym wokół życiem, jest to nie tylko racjonalnie uzasadnione, ale także jak najbardziej zgodne z uczuciowością każdej normalnej jednostki. Każdy z nas - w głębi - kocha życie, lubi widzieć wokół rozkwit, wiedzieć, że dzień nie jest już coraz krótszy, a coraz dłuższy, etc. A zatem te święta, wraz z dążnością do bycia razem (świętowania) wynikają z konstrukcji ludzkiej istoty, a nie z istnienia jakichś powodów wyższych do tego. Można teraz sobie to ubierać w jakiekolwiek szatki chcemy. Jeśli ktoś chce 'ateistycznych świąt', to czemu nie, ale nie idzie w ten sposób dalej niż chrześcijanie z 'bożym narodzeniem'. Ja radość ludzi z nadejścia wiosny odczuwam właśnie wtedy, gdy jest wielkanoc, i nie widzę w tym niczego sprzecznego z moimi poglądami. Raczej samo piękno.
Wszyscy przywódcy religijni przy takich okazjach pieprzą trzy po trzy, jak to ich bogowie zsyłają łaskę na ziemię, ale nie ma się co przejmować, wystarczy nalać sobie wina i cieszyć się słońcem.
Pozdrawiam.