Jak wszyscy, różnimy się osobowościami.
Cóż za słuszne stwierdzenie.
Jeszcze trzeba tylko wyciągnąć z niego wniosek. Np. taki, że jedni adorują hostię, inni golonkę z kapustą zasmażaną, jeszcze inni zdrową żywność w plastikowym pudełeczku, jeszcze inni dymek z papierosa, zagadki matematyczne a niektórzy...wszystko na raz (szczęściem - nie jest to przymusowe).
I wszyscy wołają o tolerancję dla swojej inności sądząc przy tym, że są w tych nienazwanych przez Maleńczuka 20 procentach.