pozdrawiam
Dzięki
A zwróciłeś uwagę, że mamy tam potencjalną odpowiedź na pytanie z naszej starej dyskusji - jak/czym promienuje czarna dziura?
Zwróciłem.
Do wczoraj żyłem w przekonaniu, że dziura czymś tam promieniuje, wskutek czego traci na wadze i objętości, jak balon, z którego powoli ucieka powietrze. Ech,
sancta simplicitas Czyżby ów podoficer mógł być mniej odległy od prawdy, niż się zdawało?
)))))
Cóż,
vox populi – vox dei...
No niestety, nagich niewiast tam nie widać . To jednak jest tylko prosty, trzyrównaniowy model konwekcji... . Dający w efekcie "motyla Lorenza" (nie mylić z "efektem motyla").
Taa... jestem rozczarowany. Na próżno wytężałem oczy, psułem wzrok...
Przestrzeń w sensie zbioru stanów. Dany stan (matematyczny!) - a więc wynik rozwiązania modelu dla podanych zmiennych rysuje w przestrzeni (jakiejś, ile zmiennych, tyle wymiarów, zmienne te nie muszą być wymiarem, tylko np. temperaturą, ciśnieniem) punkt.
Dzięki za wyjaśnienie, wreszcie zrozumiałem
Chodzi o wielowymiarowej matematycznej przestrzeni, w której osiami układu współrzędnych – poszczególne parametry procesu.
Kojarzy się z tym, co czytałem o modnej obecnie antyplagiatowej analizie tekstów. Każdy tekst da się przedstawić jako punkt w n-wymiarowej przestrzeni, gdzie n odpowiada liczbie wyrazów w danym języku. W taki sposób można dość prosto obliczyć „odległość” dwóch tekstów od siebie – jako pierwiastek z sumy kwadratów różnic poszczególnych współrzędnych. Ale to już z innej beczki
Ale czy może to się zdarzyć w mniejszym "pudełku" o sensownych fizycznych rozmiarach? Albo jak duże mogłoby być pudełko, abyśmy mogli oczekiwać, że to się zdarzy, powiedzmy w ciągu 10 lat?
Trudne pytania zadajesz, maźku.
Zależy m.in. od tego, z jaką szybkością zachodzą zmiany w „pudełku”.
Notabene, natrafiłem na ciekawy artykulik.
Nie przychodziło mi do głowy, że nasz rodzinny Układ Słoneczny jest aż w takim stopniu chaotyczny i niestabilny:
https://chaos.if.uj.edu.pl/~karol/pdf/foton04.pdf